top of page
czarnobiały ostrzeszy.jpg

ŚNIŁO NAM SIĘ, ŻE...

Śnilo mi się dzis, ze bylem na meczu pilki noznej na stadionie ze znajomymi i usiedlismy na trybunach, gdzies za bramka jednej z druzyn. Podczas meczu moj znajomy rzucil jakas paczka z koszulkami, albo poprostu pocietymi materialami na boisko, ale nie dolecialo tak daleko i walnelo chyba jakas cheerleaderke, ktora rozgrzewala sie razem z calym team'em w bocznej strefie boiska. Pozniej podeszla do nas na trybuny, nikt nie chcial przyznac sie kto to zrobil, wiec zaczela sprawdzac wszystkim wokol dowody osobiste, a my zaczelismy szukac innych miejsc do zmiany. Ostatecznie jakos sie rozdzielilismy i ja wyladowalem w jakies vip strefie z obrotowymi krzeslami w rogu stadionu. Po meczu okazalo sie ze byl to doczepiony do struktury stadionu bus, ktory sie zatrzasnal i zawiozl mnie (i jak sie okazalo potem paru innych moich znajomych) do jakiegos miasteczka. W miasteczku pamietam, ze wchodzilismy z jednym moim kolega do domow ludzi, ale nie wiem czy czegos szukalismy, czy byla tego jakas inna przyczyna. W jednym z domow byly 2 wielkie psy typu cane corso, ale jeden spal, a drugi podszedl do nas i normalnie ludzkim glosem mowi cos w stylu "ja juz stracilem swoja role tutaj, nie musicie sie mnie bac... odkad wlasciciele wzieli pajaka do pilnowania domu, ja nie musze nic juz robic". Po tej rozmowie odwrocilismy sie i zobaczylismy na scianie pajaka wielkosci ludzkiej glowy, jak nie wiekszego. Minelo troche czasu w miasteczku i nagle okazalo sie, ze ten pajak niewiadomo kiedy ugryzl mnie lekko w lokiec. Moi znajomi wezwali taksowke i pojechalismy razem do szpitala scisnieci na tylnej kanapie, bo bylo o 1 osobe za duzo. Ja co jakis czas odczuwalem to ugryzienie i zwijalem sie z bolu, a kierowca w pewnym momencie puscil w radiu jakas piosenke Quebonafide i mowil ze to on, po czym odwracal sie do nas, usmiechal i drapal po brodzie. Treści oglądane przed snem: Youtube, Tiktok Kolory: Nie wiem czy byl jakis jeden dominujacy kolor przy takim snie, ale na boisku na pewno byl zielony, a w miasteczku powiedzialbym, ze brazowy od drewna. W taksowce szary od siedzen. Wpływ kapsułki na sen: Sen przebiegal raczej normalnie, tylko moze po tym ugryzieniu czulem lekki niepokoj. Nie umiem stwierdzic czy w tym przypadku wideo jakos na to wplynelo. Emocje towarzyszące: Moze lekki stres przy zasypianiu, zwiazany z randka nastepnego dnia. Wideo bylo dla mnie troche za dlugie na ogladanie jako ostatnia rzecz przed snem. Po polowie ciezej bylo mi sie skupic i troche chcialo mi sie spac, ale zauwazylem, ze w tym przypadku, jak troche krazylem myslami nie w temacie podczas ogladania, to dalej bylem skupiony, ale na samym swietle w wideo, tym jak sie pojawia, znika itp.

Projekt „Śniło nam się, że...” to część mojej pracy dyplomowej realizowany w roku 2024/2025 w Akademi Sztuk Pięknych w Łodzi na kierunku Fotografia i Multimedia.

 

Badanie zaczęłam  od zebrania grupy ludzi zamieszkujących różne tereny Polski, w tym: Białystok, Gdańsk, Kraków, Łódź, Warszawę, Beskid Niski, a także polonie w Berlinie i Amsterdamie. W badaniu wzięły udział 64 osoby. Co tydzień (17.02 - 27.04) każda z nich dostawała do obejrzenia „kapsułki”, krótkie prace video, które oglądali przed pójściem spać.​

To amatorskie badanie, miało sprawdzić wpływ treści wprowadzanych przed snem na rozwój jego fabuły. Celem było ustalenie, czy osoby w różnych miejscach w Polsce są w stanie śnić o tych samych rzeczach, odczuwać podobne nastroje, myśleć o tych samych tematach. Na zestaw kapsułek składa się osiem prac video oscylujących wokół tematu samotności i tęsknoty do ludzi, wspólnoty. 

Cały projekt jest wynikiem potrzeby, żeby praca artystyczna była dialogiem, wymianą myśli, a jej odbiór nie znikał gdzieś w kuluarach. 

Projekt może dalej się rozwijać, dzięki tej stronie. Chcesz dołączyć do badania? Obejrzyj dowolne video i opisz swój sen, korzystając z opcji czatu pod każdą kapsułką. Chciałabym bardzo podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do powstania tego projektu. Dziękuję za każdy przesłany mi sen, zaangażowanie i zaufanie. To była świetna przygoda!

Śpijcie dobrze,

Matylda Dworakowska

INSTRUKCJA

  • Dowolnego dnia w tym tygodniu, przed samym zaśnięciem włącz sobie tę kapsułkę. Link znajdziesz poniżej. Ważne jest żeby była to ostatnia rzecz jaką obejrzysz przed snem.

  • Połóż koło łóżka notatnik, telefon lub dyktafon, żeby rano móc zapisać sen.

  • Może to wydać się śmieszne, ale ważne jest żeby sobie w myślach postanowić - dzisiaj zapamiętam mój sen! 

  • Ułóż się wygodnie i obejrzyj sobie wideo. Dzisiaj trwa ono ok. 9 minut więc nie zajmie ci to dużo czasu. Odtwórz je dowolną ilość razy. 

  • Skup się na jej treści i obrazie, pozwól jednak swoim myślom swobodnie podążać w okół tematu.

  • Połóż się spać.

  • Rano zapisz swój sen jeżeli jakiś się pojawi. Ważne jest żeby od razu nie zrywać się z łóżka. Po obudzeniu spróbuj pozostać w pozycji, w której się obudziłeś. Postaraj się przypomnieć sobie sen

  • Następnie podeślij mi mailem następujące informacje:

1. Opis snu

2. Jakie inne treści przyswajałeś/aś tego dnia. Może oglądałeś/łaś film lub czytałeś/łaś jakąś książkę?

3. Jakie kolory dominowały w śnie?

4. Co charakterystycznego w jego obrazie jesteś w stanie sobie przypomnieć?

5. Jak przebiegał sen i czy czujesz, że obejrzane wcześniej wideo jakoś na ciebie wpłynęło?

6. Jakie emocje towarzyszyły ci przy zasypianiu, jakie reakcje wywołała w tobie praca.

17.02

Po każdej katastrofie się budziłam i po sekundzie zasypiałam. Nad ranem miałam kolejny sen już kolorowy i z dźwiękiem. Mama mnie wysłała do cukierni Zagoździńskich, powiedziała że mam jej kartę, okazało się że miałam jej wszystkie dokumenty ale karty nie mogłam znaleźć. W cukierni było inaczej co mnie zaskoczyło bo nie były tylko pączki ale też inne wypieki. Wzięłam 4 pączki i po jednym wszystkiego innego przetransportowało nas na wieś do babci gdzie nie zdążyłam wejść i się pokłóciłam z nią o nic. Zawinęłam się i wsiadłam do auta i z mamą odjechałyśmy, byłam zirytowana bo zostawiłam na wsi pączki, na tym sen się skończył. Treści oglądane przed snem: Nic nie czytałam oglądałam kawałek rancza co leciał w tv i Poirota albo panny Marple nie jestem pewna. I jak każdego dnia trochę polityki na tvn24 nie zwracałam na nic szczególnej uwagi leciało sobie w tle. Kolory: Sen był bezdźwięczny i czarno biały. Wpływ kapsułki na sen: Nie powiedziałabym żeby jakoś specjalnie się łączył charakter snu z tym filmikiem tyle że babcia się pojawiła nad ranem a było coś w napisach o babci no i mama bo kadry mamy z dzieckiem. Emocje towarzyszące: Nie mogę się doczekać poniedziałku

18.02

Dzisiaj w śnie odwiedził mnie tata. Wrócił z delegacji w jaskrawoczerwonej koszulce, której normalnie nigdy by nie założył. Ciągnął za sobą wypełnioną walizkę z której dochodził czyjś oddech. Przywitał się ze mną, zupełnie ignorując te dźwięki, później z moim bratem. W domu nie było mamy, ale nie zaskoczyło mnie to - wydawało się naturalne.  Później jestem już w aucie i czuję ekscytacje w całym ciele, bo wiem, że jedziemy do Janek na zakupy. Tutaj się sen urywa.  Treści oglądane przed snem: "Blue Velvet" Davida Lyncha i niezdrowa liczba tik toków.  ​ Kolory: Czerwona koszulka mojego taty. Zielone lasy - obrazy drzew - niesamowicie pędziły.  ​ Wpływ kapsułki na sen: ​ Sen był bardzo dziwny i niezwyczajnie krótki. Normalnie w snach nie odwiedzają mnie rodzice a tym bardziej nie pojedynczo. Wydaje mi się, że mogła wpłynąć na niego ostatnia scena video. Powrót do brzucha…. Wydaje mi się, że musi być jakaś korelacja pomiędzy krótkim formatem tik toków a krótkimi snami, a przynajmniej długością jaką zapamiętujemy.

20.02

KAPSUŁKA 1

18.02

Kojarzysz jak czasami głośnik nie jest przyciszony, włączasz muzykę i nagle rozbrzmiewa na cały regulator, to tak właśnie było. Przyszłam do jakiejś sali, była bardzo podobna do tej w U****G*******. Jak weszłam to jakaś kobieta odsłoniła ogromne, granatowe zasłony, a tam na kanapie leżały w stosie metalowe zbroje. Powiedziała że dzisiaj każdy, przed próbą musi zdjąć zbroję. I, że wszyscy już to zrobili. Ja nie musiałam, bo nie miałam żadnej zbroi na sobie. Dalej dokładnie nie pamiętam, wiem że to była jakaś próba, śpiewaliśmy piosenki. Treści oglądane przed snem: Koncert walentynkowy Kolory: Pamiętam, że w tym śnie denerwowało mnie światło, co jakiś czas padało mocne, w kolorze pudrowego różu Wpływ kapsułki na sen: Próba dnia poprzedniego Emocje towarzyszące: Brak informacji

Poznaje jakiegoś chłopaka i się zakochuję. Spotykamy się kilka razy, ale on w końcu mówi, że nic z tego nie będzie. Krążę po dużym supermarkecie próbując zabić czas. Czekam na mojego tatę. Nie wiem kiedy będzie. Nie wiem, czy chcę go widzieć. Nagle w sklepie pojawia się mój brat. Zaczyna kraść ze sklepu. Ja uciekam. Dzwonię do niego i dowiaduję się, że trafił do aresztu. Mówi mi, że babcia po niego przyjedzie, mam się nie martwić. Tak robię i wracam do domu. Treści oglądane przed snem: Jak co wieczór oglądałam The Office, a w ciągu dnia czytałam “Ślimaki i śnieg” Agnety Pleijel. Kolory: Oba sny były ciemne. Działy się wieczorem. Z drugiego (b) pamiętam, że nawet w tym supermarkecie gdzie zawsze jest kolorowo i ultra jasno, było ciemno, szaro i “metalowo”. Wszystko działo się szybko - trochę tak jakby się kręciło teledysk - krótkie sceny, “ruchoma kamera”. Wpływ kapsułki na sen: Bardzo rzadko śni mi się moja babcia i tata. Nigdy też nie było takiego zestawienia bohaterów - ona, tata i mój brat. Może to przez ciążę z wideo - stawanie się, narodziny, rodzina ??? Emocje towarzyszące: byłam trochę przerażona. Ta scena skojarzyła mi się z jakimś horrorem; jeszcze czarno biała!!! Ten niepokój ze mną został też później przy zasypianiu. Było mi też chyba smutno. szczególnie fragment o babci - JEZU JEZU dopiero teraz skojarzyłam, że w kapsułce była babcia i w moim śnie!!!!!!

20.02

23.02

Szłam z psami przez łąki nagle zobaczyłam łódź w kształcie niemieckiego zeppelina, która wypadła z wody tzn nie było rzeki ani morza ale wiedziałam, że wypadła z trasy wodnej. Przestraszyłam się, że są ranni ludzie w środku pobiegłam zobaczyć jaka jest sytuacja. W środku były jakieś dzieci, nikomu nic się nie stało. Potem nagle znalazłam sie w mojej przychodni było trochę tłoczno, nie wiem dlaczego tam byłam na pewno nie byłam w pracy. Nagle znalazłam się przy długim stole, było trochę ludzi jedli i pili, a mi wypadła dolna trójka. Bardzo się wstydziłam zorientowałam się, że nie mam zęba jak jużbyłam daleko. Wróciłam do stołu i szukałam go pomiędzy talerzami A potem jechałam rowerem i miałam jechać pod górę. I zobaczyłam, że to jest góra z piachu i że nie dam rady podjechać i zrozumiałam że jestem stara... Treści oglądane przed snem: Wieczorem obejrzałam serial Blackout Kolory: Trudno mi mówić o kolorach, wszystko miało atmosferę lata Było zielono i żółto Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Brak informacji

23.02

Wybierałam się do szkoły, żeby porozmawiać z wychowawczynią M o jego nieobecnościach w szkole. Gdy doszłam do szkoły (była to szkoła w Wysowej) okazało się, że przed budynkiem stoi tłum ludzi, rodzice, opiekunowie wraz z dziećmi uczęszczającymi do tej szkoły. Wśród tłumu była moja mama (mieszka 400 km ode mnie, ale może przyśniła mi się bo wczoraj złamała rękę, więc myślałam o niej). Podeszłam do niej i zapytałam się dlaczego jest tu tyle ludzi. Odpowiedziała, że przecież jest zebranie w szkole. Zdziwiłam się, że o niczym nie wiedziałam. Wśród ludzi zauważyłam też K mamę z F, ale udawałam że jej nie widzę. Nie chciałam żeby nasze mamy się spotkały Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Temat macierzyństwa Emocje towarzyszące: Przy tym filmiku na pewno miałam moment powrotu do czasów kiedy moje dzieci były małe i mojego ciążowego brzuszka. Czułam wzruszenie i takie ciepło w brzuchu :)

Byłam w restauracji z M, P, L, jej siostrą i chyba mężem. Czekaliśmy na zamówienie, kiedy L nagle wyjechała na przedsionek restauracji wózkiem inwalidzkim. Tam dała mi do zrozumienia, że chce wykorzystać M. W tej chwili, bez zastanowienia, postanowiłam, że powinnam opuścić lokal razem z P. Wyszłyśmy natychmiast, nawet nie czekając na posiłek. P nie miała mi tego za złe. Pozostało we mnie jednak uczucie smutku, rozczarowania i niesprawiedliwości. Wychodziłam, szłam, biegłam, ślizgałam się po powierzchni drogi, jakby siłą rozpędu sunęłam przed siebie. Uciekałam przed kimś, ale bez panicznego strachu – po prostu musiałam być szybciej. Trafiłam na obrzeża miasta, gdzie budowały się jeszcze domy. Stoję na przystanku – to daleko, więc muszę poczekać na transport. Chcę posmarować usta błyszczykiem, ale z tubki wylewa się duża ilość. Po chwili jeszcze więcej. Szkoda mi to wyrzucić, więc trzymam plamę kosmetyku na skórze i próbuję z powrotem włożyć go do tubki. Uparcie ściągam zawartość z dłoni i po kilku próbach udaje mi się odzyskać część błyszczyka. Uratowany żel do ust. [W łazience kończy się pasta do zębów.] Treści oglądane przed snem: „Mission Impossible” i wcześniej serię Bondów, Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Brak informacji

21.02

20.02

Śniło mi się że byłam na nartach z moją rodziną. Jeździłam z moją młodsza siostra (15 lat) i moim młodszym przyszywanym bratem (16 lat) ale oni były małymi dziećmi a nie tak jak są w rzeczywistości nastolatkami. Śniło mi się, że zderzyli się stojąc i musialam ich uspokajac bo bardzo ich to bolalo i płakali. Później mój tata do nas przyjechał I powiedziałam mu co się stało I pokazałam mu siniaki na ciele rodzeństwa. Tata stwierdził, że trzeba jechać z moją młodsza siostra na pogotowie bo miała okropnego siniaka na przedramieniu którego zakleiłam jej plasterkiem xd. Wsiedliśmy w samochodu i pojechaliśmy na sor. Na parkingu szpitala było drive through burger kinga i oni sobie wzięli jakieś burgery. Ja z bratem pojechaliśmy dalej samochodem bo tata mi powiedział że on ma jakąś wizyte w szpitalu w Warszawie i ze musze go tam zawieźć. Mój brat i siostra w śnie mieli najpierw po 2-3 (zderzenie) a później tak 6-7 (szpital). Treści oglądane przed snem: Wieczorem oglądałam z moimi siostrami 2 odcinki "dr house". Kolory: Kolorystyka raczej jasna ale trochę zamglona jak na zimowym krajobrazie. Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Animacja była według mnie bardzo dobrze zrobiona. Szczególnie fragmenty z dzieciecymi nagraniami byy dla mnie urokliwe i przywodziły na myśl mnie jak oczekiwałam na pojawienie się mojej młodszej siostry.

Spotkałam moja była nauczycielkę od polskiego z synem, jej syn bardzo urósł od czasu kiedy go ostatnio widziałam. Umówiłam się, że się z nią umówię, ale nie mogłam rozmawiać bo się spieszyłem do lekarza. Było jasno i ciepło na dworze. A później u lekarza siedziałyśmy w długim wąskim korytarzu i było troszkę ciemniej. Stałam w kolejce do ginekologa z babcia siostra babci mama i siostra mamy. Dostałyśmy syrop w buteleczce każda, ja nie chciałam go pic bo nie mogłam sobie przypomnieć z czym przyszłam do tego lekarza i nie wiedziałam na co jest ten syrop. A on po prostu powiedział nam ze mamy wypić wszystkie. Wiec wypiłam. Był w małej buteleczce z zielona etykietą. Później mamy po kolei rozmawiać z lekarzem. Ten lek sprawia ze wszyscy się robią tacy rozlaźli i jacyś rozpuszczeni, śmieją się i mówią rzeczy bez sensu. Lekarka mówi mi: czy czujesz ze to będzie najtrudniejsza rozmowa twojego życia? Odpowiadam ze nie. Treści oglądane przed snem: Nic ​ Kolory: ​ Pamietam ze był duży kontrast pomiędzy byciem na dworze gdzie było jasno i świetliście a byciem w pomieszczeniach gdzie było ciasno i ciemno. Wpływ kapsułki na sen: ​ Brak informacji ​ Emocje towarzyszące: ​ Brak informacji

22.02

Sen był bardzo abstrakcyjny, dużo tam było zawirowań, kresek, punktów. Nie pamiętam fabuły, ale wiem, że czułam się spokojna i mój stan się nie zmieniał… Treści oglądane przed snem: Tego dnia czytałam opowiadania Czechowa i słuchałam Czesława Mozila Kolory: W śnie dominowała szarość, ale były też kolory niebieskie. Dominowały przelatujące przez obraz niebieski paski Wpływ kapsułki na sen: Myślę, że znaczący element odegrał dźwięk. Szum z nagrania był w moim śnie i słyszałam go nieprzerwanie. Wideo wpłynęło na mnie na pewno przed samym snem, pociągnęło za jakieś sznurki myśli, które leciały i się nie kończyły. Dziękuję Ci za to! Emocje towarzyszące: wczoraj obudziłam się śpiewając “feel the rain on your skin…

25.02

Niestety mało pamiętam ze snu, oprócz tego, że byłam w nim z moją mamą na pikniku Treści oglądane przed snem: W ciągu dnia czytałam książkę “Many lives, Many Masters” Braina Weissa Kolory: Zieleń, czerwień - pamiętam zieloną trawę, drzewa i duzo czerwonych balonów, obraz oddawał rzeczywistość, mocno świeciło słońce Wpływ kapsułki na sen: Mimo, że nie pamiętam, co się działo dokładnie, mam poczucie, że wideo nie wpłynęło znacząco, bo był to przyjemny sen, a obejrzane kilka razy wideo przed snem wywołało u mnie raczej przykre emocje Emocje towarzyszące: przykre emocje

22.02

Byłam nastolatką. Nie swoją nastoletnią wersją, zupełnie inną osobą, z włosami do pasa i ubraną jak w serialach z lat 10. Miałam na sobie mini, kabaretki, koszulkę z długim rękawem i na niej tank top, ciemny, rozmazany makijaż. Wydaje mi się, że krążyłam po imprezach, rozmawiałam z ludźmi, ale czułam się zagubiona, niepewna, sfrustrowana.. W kolejnej scenie stałam przed domem mojego (jej) ojca, trochę zapuszczonym, niezadbanym. Był poranek, było ciepło, ale miałam poczucie, że słońce schowane jest za chmurami. Na szyi miałam zawieszoną butelkę czystej wódki na grubym łańcuszku. Naprzeciwko mnie pojawił się mój (jej) ojciec. Ojciec wyglądał jak white trash, był chudy, zarośnięty, w luźnej koszulce bez rękawów. Zdjęłam butelkę i zawiesiłam na szyi mojego (jej) ojca. Czułam, że oskarżam go o coś, symbolicznie przekazuję mu, że to jego odpowiedzialność. Nie rozmawialiśmy ze sobą. Treści oglądane przed snem: Rano czytałam głupią książkę dla nastolatek, a wieczorem oglądałam wideoeseje o Mormonach. Nie czuję natomiast ich wpływu na moje sny. Za to wcześniej w tygodniu oglądałam odcinek Girls, gdzie córka konfrontowała ze swoim ojcem jej skłonności do uzależnień Kolory: Kolory były wyblakłe. A potem ciemne - czernie, granaty Wpływ kapsułki na sen: Co do rzeczy, które wpływają na moje sny - jest to trochę zawsze wypadkowa rzeczy, które konsumuję i mojego stanu emocjonalnego. Macierzyństwo śni mi się ostatnio dużo, bo mam dwie przyjaciółki w ciąży i sama ze sobą trochę się konfrontuję czy chce być matką. Emocje towarzyszące: podczas śnienia miałam ogromne poczucie odpowiedzialności. Moje sny były półświadome, wiedziałam, że śnię i że muszę je zapamiętać, żeby móc Ci je przekazać.

Pamiętam ze snu mało obrazu ale dużo uczuć. Wiem, że w pierwszym robiliśmy, w sensie ja i ty, coś razem w takim sensie współpracy przy jakimś projekcie albo czymś takim ale fizycznie obok siebie. nie pamiętam co to było, ale była atmosfera takiej presji niechcianej nieprzewidywalności przyszłości, jakby miało się nie udać ale nie przez nas tylko dlatego że nadciągają duże zmiany, na które nie mamy wpływu. Drugi sen był o wyjeździe rodzinnym, podczas którego aktywował się wulkan obok nas i zaczęły z niego wylatywać wielkie pierścienie ognia jak takie kółka dymu poziome, a jak próbowałem zrobić sprawozdanie znajomym dwóm to na filmiku wszystko wyglądało jak na mikroskopowym zoomie i widziałem takie strzelające skały, ale w całej tej sytuacji nie czułem w ogóle stresu jaki normalnie by mniepochłonął Treści oglądane przed snem: byłem na wystawie znajomej w ogrodzie botanicznym więc jakieś takie wątki natury i tego mikroskopu myśle, że są bezpośrednoprzerzucone i czytałem giovannis room baldwina, który mógł mi wpłynąć na jakieś takie myślenie relacjo-rozłąkowe Kolory: kolorystycznie najbardziej ciekawe chyba były te ogniste obłoko-pierścienie teoretycznie jak ogień pomarańczowo czerwone ale było w nich coś teksturalnie ciekawszego niż przeciętnie Wpływ kapsułki na sen: Filmik z kolei myślę, że totalnie wpłynął bo po pierwsze faktycznie śniłaś mi się ty po drugie jakieś takie rodzinne wątki a po trzecie ta animacja ołówkowa totalnie mi się łąćzy z książką i emocjami które czuć w jej języku i wątku relecji Emocje towarzyszące: Brak informacji

24.02

Było zachmurzone wczesne popołudnie, a ja byłam w mieszkaniu w bloku na Gwieździstej w Warszawie (to te bloki z mema niedziela wieczur i humor popsuty). Przez okno w jasnej, niewykończonej kawalerce było widać sąsiednie gigantyczne bloki. Czekałam na tattoo appointment u mojej znajomej krytyczki filmowej, która zaczęła karierę tatuatorską. Razem ze mną czekało kilka osób, dalszych i bliższych znajomych. Przeglądaliśmy album, gdzie jako osoby klienckie można było narysować ołówkiem czy flamastrami własne obrazki tatuaży. Próbowałam też czytać w międzyczasie jakąś książkę, ludzie w kolejce się niecierpliwili. Kumpela robiła tatuaże w tym samym pokoju, rozmawiała z nami, ale appointment poprzedniej osoby strasznie się przedłużał. Wreszcie przyszła moja kolej, ale za oknem już zrobił się wieczór, a koleżanka miała jakieś problemy z handpokiem (moje projekty tatuaży były raczej na maszynkę), ludzie w kolejce niecierpliwili się jeszcze bardziej. Typiarka nie podjęła się tatuaży, które chciałam. Zrobiła mi na lewym przedramieniu dwa inne - jeden jak obrazek, który wczoraj narysowałam w pamiętniku ale w wieńcu laurowym, drugi to niewykończona, krzywa puszka diet coke z twarzami dwóch postaci (to były postacie z filmiku albo bardzo podobne!!!!). Tatuaż z puszką był paskudny xd Po skończonym tatuażu bliknęłam znajomej stówkę na numer jej taty (nie chciała przyjąć gotówki) i przeszłam do innego mieszkania w tym samym budynku, gdzie odwiedziłam mojego kuzyna w jego zagraconym pokoju komputerowym. Nie pokazywałam tatuaży, moja rodzina ma do nich niezbyt pozytywny stosunek. Nie chciałam malować z nim figurek warhammera (?), ale na jednym z komputerów pograliśmy w czołgi. Mój kuzyn miał śmieszną nazwę dla każdego z komputerów, zaśmiałam się że te nazwy to takie jego regionalizmy. Jednak gra w czołgi też niezbyt mi się podobała, więc wyszłam stamtąd, przeszłam po zielonym chodniku między zielenią po moim osiedlu i weszłam do kamienicy, której wnętrze wyglądało jak lobby biblioteki na Koszykowej, ale mniej sterylne. Trochę jak klatka schodowa u mojej koleżanki w Bologni, trochę jak zakrystia kościoła z lat 90. Treści oglądane przed snem: Czytałam na facebooku posta o tym że fryzjerzy teraz koszą kasę i lepiej traktują znajomych przychodzących do salonu posiedzieć niż przepłacające klientki . Mega duzo piję diet coke ostatnio i sobie z tego żartuję ze znajomymi Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Śmiesznie że na dziarce z puszką coli były dwie postacie z animacji, to całkiem mocny indykator wizualny Emocje towarzyszące: Brak informacji

24.02

23.02

Nie pamietam snu. Chyba coś związanego z moja podstawówka i ludźmi stamtąd. Wydaje mi się ze rozmawiałam o mojej koleżance albo z nią. Treści oglądane przed snem: Przed snem siedziałam na telefonie i czytałam książkę. Kolory: Kolory były raczej szare Wpływ kapsułki na sen: Napewno video na mnie wpłynęło, dlatego snu nie pamietam Emocje towarzyszące: Czuje, ze odrazu trochę wyparłam to video, przez to, ze było mocno i nie chciałam zgłębiać tego tematu bo to się nigdy dobrze nie kończy.

22.02

Byłam jedną z kobiet jakiegoś plemienia rdzennej Ameryki. W plemieniu były głównie kobiety i one zarządzały wszystkim. I przyjechali europejczycy i chcieli wszystko zmieniać. Tacy z wąsem byli. Jedni z plemienia się godzili na zmiany a inni się buntowali. Biali chcieli postawić jakiś zamek, wszędzie stawiali krzyże, a nasi dla nich musieli pracować. Jedna z kobiet popełniła samobójstwo. Inna kobieta była w ciąży i miała przez to duże problemy bo z plemienia już jej nie akceptowali a nie nadawała się do pracy dla białych. A zaszła w ciąże bo została zgwalcona przez jednego z tych białych. I od razu jak zaszła w ciąże to miała mega duży brzuch. Treści oglądane przed snem: Tego dnia oglądałam jedynie może jeden odcinek serialu The Office i czytałam książkę Szklany Klosz. Miesiąc temu czytałam książkę Kraj Kobiet, i to najbardziej mi się skojarzyło jedynie z tym faktem, że to kobiety miały swoje plemieni Kolory: Wydaje mi się, ze były to żywe kolory ale przy tym takie ziemiste, ciężko jest to opisac Wpływ kapsułki na sen: Jeszcze jedna ciekawa rzecz - gdy musiałam pracować dla białych, w pewnym momencie wypakowywałam słodycze, którymi oni się żywili, w szczególności zapamiętałam oreo. ( oczywiście to tylko sen i nie liczy się ze nie było w tamtych czasach słodyczy). W każdym razie kolejnego dnia byłam pierwszy dzień w nowej pracy, w kawiarni i moim zadaniem było właśnie wypakowywanie oreo z kartonika do słoiczka. Często u mnie w snach pojawiają się jakieś mega drobiazgi, aczkolwiek specyficzne rzeczy, o których na codzień nie słyszę Emocje towarzyszące: Czułam mega bezradność

23.02

Rozmowa z nauczycielką angielskiego z gimnazjum na temat tego, że chce napisać kolejną pracę magisterską na temat spektaklu „Cezary idzie na wojnę”. I w śnie pytałem ją czy mogę to zrobic, ona mówiła że musi zapytać czy jest taka opcja w dziekanacie. Że to będzie trudne zmienić temat, skoro już miałem temat wybrany wcześniej. Ale w śnie wiedziałem, że to ściema, bo ja mam już magisterkę, ale nie wejdziecie czemu chciałem napisać bardzo o tym spektaklu. Treści oglądane przed snem: Kolory: Kolory były lekko przygaszone, dużo było w czarno-bieli jak w filmie Wpływ kapsułki na sen: Myślę że film mógł wpłynąć na kolorystykę głównie Emocje towarzyszące: Brak informacji

24.02

Pamietam 2 sny z dzisiaj. Pierwszy był w górach na snowboardzie z jakims mezczyzna, ktory skakal po rampach, az doskoczyl do takiej snieznej polki na ktorej stalem. Tam zaczelismy przygladac sie lodowej scianie na ktorej bylo wiele sopli. Na soplach byly widoczne rozne liczby, przypominaly troche termometry. Drugi sen byl w klasie szkolnej. Było tam wiele osob z mojego otoczenia, z czego wiekszosc z mojej podstawowki. Mielismy za zadanie pisac jakis list po angielsku, a ja siedzialem obok mojej kolezanki, ktora ostatni raz widzialem jakos 8 lat temu. Jej twarz wygladala jakby miala juz z 50 lat. Treści oglądane przed snem: Tiktok, Youtube, Muzyka, Twoja animacja przed snem Kolory: kolory 1 snu: biały, niebieski, kolory 2 snu: brązowy od lawek i podlogi w szkole, obraz obydwu snow byl realistyczny, raczej nic szczegolnego Wpływ kapsułki na sen: Wedlug mnie wideo moglo wplynac moze jedynie na dobor osob w 2 snie, laczac dziecko z wideo z osobami z mojej podstawowki Emocje towarzyszące: Sen przebiegal bezproblemowo

24.02

Pamiętam, że scena była podobna jak w Ślepnąc od świateł. Należałem do rodziny, która rządziła na wsi i wszyscy przychodzili do niej ubijać interesy. Chodziło o jakiś skup ziemi, że rodzina skupowała całą okoliczną ziemię Treści oglądane przed snem: Yellowstone Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Zacznę od tego, że jestem osobą, która rzadko pamięta co jej się śniło. Raczej dość mało pamiętam.

26.02

Nie do końca pamiętam cały przebieg mojego snu natomiast był on dosyć ciężki emocjonalnie. Głównie chodziło w nim o problem w relacjach emocjonalnych z moimi bliskimi i przyjaciółmi. Czułam ból, niezrozumienie i niesprawiedliwośc okazaną przez noich najbliższych. Cała akcja rozgrywała się w miejscu które znałam i było to coś pomiędzy wagonem w pociągu a domem rodzinnym mojej babci Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Takie jak w filmie western Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Był on dosyć ciężki emocjonalnie

27.02

A zaczęło się od tego, że chłopak mojej mamy? Dziewczyna mojego ojca? Zrobiła sobie seksi zdjęcia pobliskim aparatem, okazało się ze to sprzęt mojej byłej dziewczyny, wzięłam tę kartę, zeby przegrać zdjęcia na mój komp, ale obok leżał też komp M u otworzyłam go i zajrzałam on wydaje specyficzne dzwieki i na te dzwięki nagle w drzwiach staje zaalarmowana M ja zamykam klapę kompa i czuje się przyłapana i ze nie ma sensu ściemniać, wiec mówię, ze tak używałam twojego kompa, bo chciałam zgrać te hot zdjęcia z karty pamięci. Ona zabiera laptopa, mówię zirytowana ok to chociaż wyślij mi te zdjęcia pliz. Dalej rozmowa o naszym związku o tym ze ona by mogła spróbować jeszcze raz, ale ze ja jestem na nie. powiedziała ze ona jest na zależy, ze to ja jestem na nie, a ja nie dowierzam w to co słyszę i mówię naprawdę jesteś na może? Nie wierze w to. Po tym wszystkim? Ze miałybyśmy spróbować jeszcze raz? Pokazuje mi coś co chciała mi pokazać dawno temu, w czasie kiedy byłyśmy rozstane. Powiedziała, ze podesłała jej to jej siostra, zobaczyła mnie w tv. to ja w odcinku ojca Mateusza gram role epizodyczna, z początku nie rozpoznaję siebie, myślałam ze to wygenerowane przez ai, a okazuje się ze zapomniałam zupełnie ze grałam w tym. Powoli sobie przypominam. Sceneria jak z reklamy oleju kujawskiego, mam cała twarz w ziemi brudzie, widzę stogi siana (igła w stogu siana dr house) potem idę dalej nowa scena gram mówiąc z jakimś wschodnim akcentem i jestem zydowka? Osoba chowająca się przed wojna przemycam coś dlatego wyciągają mnie z tłumu. Ja cały czas to oglądam z niedowierzaniem Monika mówi ze niezła byłam naprawdę wiarygodna i ja oglądam i jestem zawstydzona ale tez zadowolona z siebie i w szoku ze tak dobrze to odegrałam ten akcent i emocje wzruszam sie rozplakuje w jednej scenie i to jest wiarygodne. M opiera swoją głowę o moja głowę miło ją czuć znowu, myśle o tym ze przecież miałaś w międzyczasie dziewczynę albo masz wciąż nie wiem, ale jak to chcesz wrócić do mnie a co z nią? Nie przestałaś mnie kochać będąc z nią? Ale nie wypowiadam tego na głos. Zachowuje dla siebie. I ona mówi ze może byśmy spróbowały jeszcze raz. Nie dowierzam ze ona naprawdę to proponuje, ja dalej jestem na mocne nie, ale miło mieć ją przy twarzy czuć jej cieplo. wyślij mi te zdjęcia ok i ten filmik tez Mam przy oku biała naciągnięta grubą nić dentystyczna zaraz mi się wbije w oko i próbuje ja przeciąć sama ale nie daje rady mowie m zeby mi przecięła robi to tak niechlujnie ze prawie wbija mi w oko nożyczki W telewizji leci spongebob kanciastoporty zolta gąbka „Ten dzieciak ma na imię bondez i idzie pod prąd” - dr house parodiuje bonda Treści oglądane przed snem: Oglądałam kilka odcinków dr House przed snem, był wątek igły w stogu siana, stad zakładam te scenerię chlopską. I wbijanie igły w oko, fragment z nicią przecinająca oko. Kolory: Złote kłosy czarna sukienka brązowo szara ziemia na twarzy Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Brak informacji

26.02

I śniło mi sie że pływam w rdzawej wodzie w zatoce Gdańskiej. Robię to z moją nauczycielką wokalu. Na plecach mamy plecaki. Byłyśmy w czarnych kostiumach. Miałam wrażenie że nie bardzo możemy wyjść w tej wody, ale była dość ciepła i przyjemna. Ale czułam że będzie trudno z niej wyjść. Treści oglądane przed snem: Tego dnia oglądałam serial o chirurgach, czytałam książkę o terapii psychodynamicznej i oglądałam tuż przed snem twój film. Kolory: W sepii był. Wpływ kapsułki na sen: Po twoim filmie w ogóle śniłam codziennie , oglądałam go kilka razy, ale sny bardzo mi uciekały z pamięci. Trudno było je zatrzymać. Emocje towarzyszące: Miałam takie przeczucie śnienia i emocje lekkiego niepokoju.

03.03

Niestety niewiele pamietam z mojego snu i na pewno powtórzę proces, ale wiem, że jechałam samochodem z moją rodziną do Amsterdamu. Treści oglądane przed snem: Nie przyswajałam tego dnia innych treści absolutnie Kolory: Kolory bardzo realistyczne, ciepłe i słoneczne, bo działo się to w takie letnie popołudnie/wieczór, kiedy słońce już zachodziło. Dużo żółtego! Było bardzo spokojnie i właśnie bardzo naturalistycznie. Wpływ kapsułki na sen: Tęsknota, która była motywem kapsułki, kojarzy mi się z podróżami i choć myślałabym, że raczej z pociągowymi, to tu okazało się, że jednak samochodowymi. Też kapsułkowa rodzina mogła wpłynąć na sen, bo i u mnie się pojawiła. Emocje towarzyszące: Tęsknota

04.03

Mój sen związany był bezpośrednio ze zdjęciem mojego kolegi, które widziałam tego samego dnia (lub w tym tygodniu już nie pamiętam) na fcb. Na zdjęciu Janek trzyma swojego niedawno urodzonego synka, bobasa. W moim śnie spotkałam na spacerze Janka i podczas rozmowy próbowałam się dowiedzieć kto jest mamą dziecka. Dopytywałam, rozmawialiśmy, aż w końcu wskazał mi na paczkę którą trzymał pod pachą, a na niej na adresówce napisane było „Mrs” a nie „Mr”. Po jego minach i dawaniu mi znaczących spojrzeń domyśliłam się że chodzi o to że to on stał się „Mrs” i że to on jest mamą swojego synka bo dokonał korekty płci. Treści oglądane przed snem: Aktualnie nie przyswajam zbyt wielu treści. Pracuję za granicą od miesięcy, głównie fizycznie. Jak kładę się spać to jestem naprawdę zmęczona, w dodatku kiepsko tu śpię, często się budzę. Nie czytam za wiele bo książka którą zabrałam okazała się za ciężka jak na zmęczenie. Czytam trochę artykułów na fb, oglądam instagrama ale dość przypadkowo i zdecydowanie mniej niż normalnie. Czasem oglądam jakąś krótką animacje przed spaniem, ale rzadko no i teraz nie kiedy są kapsułki ;) Kolory: Kolory realistyczne, scena spaceru w słoneczny dzień, kolory ulicy, nic szczególnego. Wpływ kapsułki na sen: Myślę że to mi się złączyło z nagraniem brzucha ciążowego i dziecka na Twojej kapsułce ;) Emocje towarzyszące: Praca mnie trochę zasmuciła, bałam się że może przyśni mi się coś smutnego, bo skojarzyła mi się z jakimiś smutnymi wspomnieniami, a tymczasem sen mnie mega rozbawił ;)

Tu opisz swój sen -->

KAPSUŁKA 2

20.02

Byłam z moją rodziną w muzeum Historii Meksyku tylko wszystkie eksponaty w tym muzeum były zrobione z klocków Lego. Po wizycie w muzeum poszliśmy do restauracji meksykańskiej gdzie było strasznie ciemno i razem z moją rodziną dzieliliśmy się tam naszymi odczuciami z Wizyty w muzeum. Na obiad w restauracji jadłam stek z tuńczyka ziemniaki i sałatkę [to samo jadłam wczoraj na obiad]. Nie mogliśmy tam spędzić za dużo czasu bo ja i moja siostra miałyśmy turniej flagówki [za dwa tygodnie faktycznie mam turniej o którym śniłam]. Po obiedzie poszłam do toalety i tam zadzwonił do mnie mój trener xd i chciał mi przekazać różne ważne informacje dotyczące turnieju. Byłam mocno zestresowana bo mieliśmy już bardzo mało czasu. Dojechaliśmy na turniej i pamiętam że w stratnym pośpiechu się szykowałam i byłam bardzo zestresowana tym, że nie zdążę na pierwszy mecz. Treści oglądane przed snem: "Diabeł ubiera się u prady" Kolory: Na początku kolorystyka była bardzo ciemna i niewyraźna. Później (na boisku) kolory były już bardziej normalne. Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Brak informacji

28.02

01.03

Dużo pomieszczeń i dużo ludzi. Wszyscy poruszamy się powoli przez różne pokoje - przestrzeń w stylu gigantycznej galerii sztuki, tylko takiej co ma masę pięter i mikro pokoiki. Może to nawet była galeria. Krążymy po pokojach, ale w końcu zatrzymujemy się na obiad. Ja nic nie jem. Nagle robi się dużo szumu, a moja koleżanka mówi mi, że w tej zupie, którą ludzie właśnie jedzą znaleziono ludzką stopę. Treści oglądane przed snem: Rano tego dnia obejrzałam dwa odcinki Białego Lotosu (sezon 2). Na przerwie w pracy włączyłam sobie filmik o wegańskim gotowaniu. Kolory: Tym razem było dużo kolorów, tekstur (płachty wiszące spod sufitu i na ścianach; jakieś giga poduszki na ziemi; ogólnie ciasnooo), wzorów np. takich drobnych kwiatkowych. Pamiętam sporo koloru pomarańczowego a la pomidorówka zabielana i błękitne, czyste niebo. Wpływ kapsułki na sen: Sen miał charakter wycieczki/oprowadzania. Przebiegał raczej spokojnie chociaż coś mi świta, że mogłam przed kimś w nim uciekać, ale nie do końca to pamiętam. Może ta oderwana głowa to w moim śnie zagubiona stopa? A no i ten pokój z kapsułki, z którego wielokrotności zbudowana była galeria w moim śnie. Pamiętam z twojego wideo tę postać, która jakoś próbuje przebić się przez ściany, a nie może. Emocje towarzyszące: Czuję się trochę jak ten ludek. Też nie lubię zajmować miejsca i akurat tak się składa, że w ostatnim czasie mam wrażenie jakbym miała stracić głowę(rozum) albo już ją zgubiłam. Więc czułam się niesamotna.

Dzisiaj we śnie byłem w moim liceum... Najpierw wszedłem do sali, w której zawsze miałem polski. Na każdej ławce leżały sprawdziany a na moim miejscu - oprócz sprawdzianu - czekały czekoladki, karta do empiku (?) i zdjęcia mojej klasy. Zacząłem rozglądać się po sali, kiedy zadzwonił dzwonek. Do klasy weszły dzieci, miały około 7-8 lat. Widząc to, wybiegłem na korytarz, gdzie czekali na mnie znajomi z mojej klasy. Nie miałem ochoty z nikim rozmawiać, więc zacząłem nagrywać vlogi z W. W pewnym momencie O i W powiedziały mi, że u mnie śpią i że moi inni znajomi, którzy mieli mnie odwiedzić, mogą poczekać. Chwilę później spotkałem moją nauczycielkę od historii z którą rozmawiałem o Amsterdamie i dlaczego nie dostałem wzorowego zachowania?? Wtedy obok nas przeszedł któryś z wf-istów, który był tak super pijany. Na pytanie o moje zachowanie odpowiedział, że on chce tylko piwo. Nagle po drugiej stronie korytarza odbywała się minuta ciszy dla zmarłego nauczyciela. Brały w niej udział moje znajome z podstawówki, które też chciały u mnie spać. Po minucie ciszy wszyscy zebraliśmy się pod salą od polskiego. W tym miejscu korytarz był szerszy, a zamiast puf i stołów ustawiono wielki dmuchany zamek. Bawiły się tam dzieci, a oprócz tego były osoby przebrane za jednorożce. One zaczęły śpiewać piosenkę Izreala z Eurowizji "Unicorn".... Wszyscy, po minucie ciszy, zaczęli do niej tańczyć. Ja miałem rozmowę z O dlaczego Izrael bierze udział w Eurowizji i dlaczego dalej istnieje... W tym śnie byłem sobą z teraz bo rozmawiałem o Amsterdamie, ale jednocześnie moje znajome z podstawówki wyglądały tak jak były małe. To było tez bardzo niezręczne, bo nie miałem pojęcia w jaki sposób z nimi rozmawiać. Byłem otoczony dziećmi, które znam które proszą mnie żeby zostać u mnie na noc. Bardzo niepokojące. Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Nie wiem czy to nie będzie naciągane, ale faktycznie jak się poruszałem po Liceum to czułem, że coś jest nie tak i że nie mogę znaleźć swojego miejsca. Z każdym rozmawiam, ale przy nikim nie mogę znaleźć komfortu. Ta przestrzeń była super przytłaczająca. Emocje towarzyszące: Na pewno czułem niepokój i był on też obecny w moim śnie.

02.03

Ciężko zebrać go do kupy, Ale na pewno byli w nim jacyś kosmici. Całe miasto było dość duże, dużo się w nim działo samochody latające, autobusy, tunele itede, i kosmici. Gdzieś jechałam, z kimś, czegoś szukaliśmy, albo jechaliśmy do dentysty po prostu. Spotykałam osoby, które nie wiem czy znałam, ale teamowałam się z nimi żeby się tam dostać. Na miejscu dzwoniło się na domofon/ telefon z którego kazali wjechać windą na górę. W ogóle mam wrażenie, że robiłam te trasę dwa razy z różnymi osobami/ kosmitami, nie wiem dlaczego. Za drugim razem znalazłyśmy psy, jednego postanowiłam wziąć, ale drugi poszedł i tak za nami. Później okazało się, że ten drugi pies to przecież znajomy mi pies Gibon. Wjechaliśmy na górę do dentysty, albo wchodziliśmy schodami tym razem nie pamiętam, coś się zadziałało, jakiegoś rodem z filmu akcji, ale niestety nie pamiętam dokładnie, czy było to coś bardzo niebezpiecznego, strasznego czy co. Uczucia też nie pamiętam, może trochę podekscytowania…. Dalej nie pamiętam. Treści oglądane przed snem: Tym razem grany był haszyk jestem też na wakacjach w Maroko, a w mieście w którym teraz jesteśmy jest bardzo dużo psów. Tego dnia czytałam książkę, ale dużo wcześniej, oglądałam też trochę meczu Jagiellonia - Legia (Białystok przegrał : ( )ale grali znacznie lepiej… Kolory: Nie wiem jakie kolory, takie raczej przytłumione chyba. Zwykle śnią mi się kolory intensywne, zachodu słońca, ale tym razem było bardziej jakby pochmurnie Wpływ kapsułki na sen: Raczej na pewno wpłynął na jego kolo . No i ci kosmici Emocje towarzyszące: Byłam trochę all over the place muszę powiedzieć, to pewnie przez roślinę. Praca trochę wywołała we mnie niepokój, przez kolor i poruszanie się animacji, ale też były momenty w których mnie bawiła.

03.03

Cala akcja dziala sie na wsi, najpierw w moim rodzinnym domu. Byla zima, padal snieg i bylo juz ciemno. Uslyszelismy z tata ze ktos wchodzi na podworko do nas przez brame, wiec wyszlismy zobaczyc. Przed brama stal biały stary samochod (nazwalismy go biała wołga) z jakimis rosyjskimi napisami, a przed nami na podworku 2 mezczyzn, ktorzy usmiechaja sie do nas i mowia ze przyszli po komputer. Jak sie okazalo komputer lezal przed domem na laweczce caly osniezony i w lodzie. Wzieli go w koncu i poszli, a my zdziwieni wrocilismy do domu. Nastepnego dnia tez pod wieczor zauwazylem swiatla policyjne pod domem sasiadow, wiec wyszedlem zapytac sie co sie stalo, ale powiedzieli mi jedynie ze mieli jakis problem z szybami w domu. Cala sytuacja wydawala mi sie podejrzana i sam postanowilem ja jakos zbadac. Z 2 kolezankami siedzielismy na ulicy niedaleko gdzie byla policja i czekalismy az cos sie stanie. W pewnym momencie podszedlem do jakiegos starego mustanga. Siedzial w nim facet, ktory przestraszyl sie jak mnie zobaczyl, zaczal podwijac nogi (cos jak "chowanie sie w kącie" w animacji), a ja rozbilem czyms jego przednia szybe i zaczalem wyciagac go na sile z auta. Mowil, ze nie wie o co chodzi, ale ja bylem przekonany jakims cudem, ze za tymi dziwnymi rzeczami stoi on. Finalnie wyslalem do taty smsa, ze znalazlem tego goscia, ale zamiast wyslac zdjecie jego twarzy, to wyslalem mu zdjecie ludzika lego XD. Treści oglądane przed snem: Youtube, Social Media, skladanie lego ;pp Kolory: biały (snieg, samochody), czarny (wieczor) Wpływ kapsułki na sen: Sen przebiegal bezproblemowo, jedyna zaleznosc jaka odkrylem miedzy snem, a animacja to zwijanie sie w kostke przez mezczyzne w samochodzie Emocje towarzyszące: W snie czulem troche niepokoj zwiazany z tym, ze wkrecilem sobie, ze ganiam jakis zloczyncow, kazda kolejna praca wywoluje we mnie zainteresowanie bo nigdy nie wiem jak bardziej "odklejona" bedzie aktualna od poprzedniej

04.03

Śniło mi się tak w urywkach, śniła mi się kobieta ubrana niczym ze średniowiecza, elegancka kolorowa sukienka w stylu elżbietańskim, i płaczące dziecko taki noworodek powiedzmy. Pokój w którym byli był tak na dobrą sprawę pusty, z wyjątkiem kołyski w której te dziecko leżało, próbowała je uspokoić ale nie szło jej to i po jakimś czasie sen się urwał. Później śnił mi się bezpański pies mały był i kudłaty każdy kłak w inną stronę mu stał niczym trzepnięty piorunem. Był w jakiejś ciemnej dziurze i się trząsł. Z tego psa obraz przeskoczył na dziecko z zeszytem szkolnym które patrzyło się w przestrzeń pustym spojrzeniem i coś mruczało pod nosem, gdzieś w oddali było słychać dorosłe głosy ale nie wiem co mówiły. Pomieszczenie w którym było to dziecko było puste i wszystko było szaro bure. Treści oglądane przed snem: Nic nie czytałam popisałam tylko trochę z ludźmi discordzie o wszystkim i o niczym. Gdzieś tam słyszałam urywki wiadomości ale nie słuchałam aktywnie. Kolory: Pierwszy sen był ciemny z wyjątkiem stroju tej kobiety suknia była czerwono złoto jakaś kremowa kobieta miała włosy rude przechodzące w brąz. Wszystko inne było ciemne. Drugi sen był kompletnie szaro bury z wyjątkiem psa który był kremowy brudny. Wpływ kapsułki na sen: Nwm jaki wpływ miła na mnie ta kapsułka może pomieszczenia były prawie puste po na video też oprócz tego ludka nic nie było idk. Emocje towarzyszące: Emocji jako takich nie miałam przy zasypianiu byłam padnięta paręnaście minut przed spaniem miałam ze znajomymi atak głupawki i tyle

04.03

Przyśniła mi się moja Babcia, która już odeszła. Sen był piękny i króciutki. Przyszła do mnie, powiedziała że tylko przyszła się napić i już zmyka, bo tam „u siebie” jest jej bardzo dobrze. Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Kolory były przepiękne. Wszystko wyglądało jak talerze z Włocławka, biało niebiesko granatowe. To ciekawe, bo Babcia nie miała nic w kolorze niebieskim. Ubierała się tylko na brązowo i zielono, mieszkanie urządzone z naciskiem na zieleń i żółty. Ten niebieski był bardzo intensywny i w sumie to było nowe wydanie Babci. Wpływ kapsułki na sen: Zdecydowanie tak. Przede wszystkim te kolory. A po drugie, myślę że ta Babcia która zajrzała tylko na chwilę to trochę ta postać z animacji, która nie chce przeszkadzać. Emocje towarzyszące: Bardzo mnie to wzruszyło. W sumie nie miałam jakichś szczególnych przemyśleń co do niej, także senne spotkanie z Babcią mnie bardzo zaskoczyło ale też bardzo miło, dziękuję Ci :)

04.03

Śniło mi się że mam do wyboru szachownice w różnych kolorach był żółty, niebieski, czerwony i chyba jeszcze jakiś nie pamiętam. Chyba miałam w coś grac szachy? warcaby? Wybrałam niebieską a potem zobaczyłam samochód Mini, w barwach Ukrainy żółto-niebieski Potem siedziałam z jakimś człowiekiem, rozmowa dotyczyła jakiś problemów aktualnych światowych, społecznych...nie pamietam dokładnie Trzeba było chyba się bardzo spieszyć i ukrywać, był jakiś wykład na którym siedzieliśmy, był też tramwaj do którego mieliśmy wsiąść Treści oglądane przed snem: Oglądałam wieczorem serial Disclaimer i byłam na demonstracji poparcia dla Ukrainy pod ambasada amerykańską Kolory: Niebieski kolor zdecydowanie z animacji. Na demonstracji kolor „nie uderzał”. Był wieczór i mało ludzi Dobrego dnia Wpływ kapsułki na sen: Kolor Emocje towarzyszące: Generalnie we śnie był niepokój, ale nie czułam dużego niebezpieczeństwa. Jeszcze o emocjach w trakcie oglądania Twojej pracy było duże zaciekawienie a potem zrozumienie że na środku stać to jest słabo... i że ja też łatwo tracę głowę Ściskam

04.03

Śniło mi się moje wspomnienie rzeczywistych wydarzeń z tego weekendu, ale z modyfikacjami. Byłam w podróży, wracałam z wakacji u mojego taty, który mieszka zagranicą. Miałam przesiadkę w Stambule, ale przez opóźnienie pierwszego lotu nie zdążyłam na drugi. Dostałam od lini lotniczych nowy bilet na 10h później i hotel z jedzeniem. Pojechałam do hotelu i w rzeczywistości byłam tak zmęczona podróżą, że po prostu poszłam spać, ale w śnie wyszłam zwiedzać miasto. Poszłam na spacer, na którym wiele się nie działo, ale tak mi się tam spodobało, że już zostałam. Potem przeskoczyłam płynnie o parę lat- nagle mieszkałam w Stambule, kupiłam dom i miałam dzieci. Sen urwał się w momencie, w którym jadłam z nimi śniadanie. Nie pamiętam żadnych rozmów z ludźmi z tego snu, oprócz tych, które rzeczywiście miały miejsce na lotnisku, czy w hotelu. Mam poczucie, że po tym skoku w fantazyjną przyszłość była cisza. Było dużo słońca, czułam się spełniona i szczęśliwa z moimi dziecmi, ale nie wymienialiśmy żadnych słów. Tak jakby były niepotrzebne. Treści oglądane przed snem: Czytałam “Tożsamość” Kundery Kolory: Dominowały żywe, mocne kolory. Obraz oddawał rzeczywistość Wpływ kapsułki na sen: Sen przebiegał szybko. Przez cały czas czułam jakiś wewnętrzny spokój. Mam poczucie, ze mogło wpłynąć- moje życie w Stambule kojarzy mi się z tym stanięciem na środku pokoju. Emocje towarzyszące: Przy zasypianiu byłam całkiem radosna. Praca w sumie trochę rozśmieszyła mnie na końcu- ta ironia związana z mówieniem o schowaniu się w kącie, a potem stanięcie na środku i wewnętrzne „kurwa”. Jednocześnie spowodowała u mnie niezrozumienie niechęci bohatera/bohaterki do stawania na środku pokoju.

05.03

Hej Matyldo, wczoraj zrobiłam kapsułkę numer dwa. Pamietam, że śniło mi się coś baaardzo powolnego i obudziłam się z myślą, że było to w punkt w kontekście kapsułki, ale niestety przebudziłam się za wcześnie, więc tuż po tej myśli poszłam spać dalej i teraz nie jestem w stanie już przypomnieć sobie, co to było. Chyba jestem beznadziejną badaną, choć zawsze doskonale umiałam zapamiętać swoje sny, ale najwidoczniej wyszłam z wprawy. W najbliższym czasie zrobię jeszcze trzecią, żeby być już na bieżąco, a potem będę wracała kolejno do poprzednich. Ściskam Cię i życzę pięknego dnia!

06.03

Pływanie pod wodą z nibyżółwiami jest przyjemne, było błękitnie i pieknie (to było wizualnie podobne do wideo bo było niebiesko wszędzie) Były mega burze piaskowe i trzeba było uciekać często z miast samochodem. Tez mi się śniło ze miałam niemowlaka i karmiłam go piersią i to było przyjemne. Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Niebieski Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Brak informacji

19.03

Gmina chciała wyburzyć stary budynek, który miał dla nie jakaś wartość sentymentalną. Nie wiem jaką. Oburzony udałem się do Wójciny, naszej z U**** W gniewie wpadłem do jej gabinetu i powiedziałem, że nie wyburzą tego domu. Groziłem coś o tym, że ujawnię ich przekręty, ale zupełnie nie pamiętam co i jak. Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Nic więcej nie mam:( Jako, że jestem znakomitym kontr tłem dla reszty, będę dalej oglądał;)

20.03

Akcji snu nie pamiętam, głównie pamiętam kształty i kontury, szare i ostre Treści oglądane przed snem: Serial „Zatoka szpiegów” oraz film o Simonie Kossak… Kolory: Dużo bieli i szarości! Wpływ kapsułki na sen: Widziałam w śnie tylko te ludziki z kapsułki! Emocje towarzyszące: Spokój, zmęczenie też, praca mnie wprowadziła do snu!

Tu opisz swój sen -->

04.03

Śniło mi się stoisko, przy którym ktoś zajmował się okładaniem zeszytów. Miałam przy sobie zeszyty dziecka – częściowo zapisane (jak to zwykle bywa, kilka pierwszych stron, które można wyrwać) – i chciałam, żeby ktoś pięknie je oprawił, tak by dostały nowe życie. Żeby dziecko chciało znów z nich korzystać. Tłumaczyłam, że kiedy byłam mała, robiło się to w ten sam sposób. Potem zobaczyłam jeszcze jedno stoisko, należało do M (mój kolega - co ciekawe M nie jest specjalnie uzdolniony plastycznie). On nie tylko układał zeszyty, ale też wyklejał ich okładki w niezwykły sposób – z różnych ścinków, kreatywnie i inspirująco. Były tak piękne, że gdy na nie spojrzałam, pomyślałam: „A może wezmę jeden dla siebie?”. Treści oglądane przed snem: Nie oglądałam absolutnie nic - jak przykazałaś. Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Generalnie wyluzowałam dając sobie przestrzeń na ciekawość, co się wydarzy i przyśni. Przez pierwszą część filmu zastanawiałam się czy to Ty. Później doczytałam, że nie. I chyba więcej emocji nie było i zasnęłam :))

06.03

07.03

KAPSUŁKA 3

Byłam w dużym pokoju, w którym była rozstawiona ogromna makieta, przypominająca labirynt. Byłam tam z jakimiś znajomymi, których nie pamiętam z wyjątkiem mojego przyjaciela A z gimnazjum. Uciekaliśmy i walczyliśmy z kimś (?). Cały sen polegał na tej wspólnej walce i ratowaniu swojego życia. W chwilach spokoju i schronienia prowadziliśmy konwersacje o swoich uczuciach. Treści oglądane przed snem: W tym zabieganym dniu nie przyswajałam żadnych treści Kolory: Dominowały beże i brązy, ta makieta przypominała mi trochę scenografię z jakiegoś filmu sci-fi Wpływ kapsułki na sen: Sen przebiegał dynamicznie. Mam wrażenie, że wideo wpłynęło znacząco. Po pierwsze te kolory, po drugie poczucie bezpieczeństwa w śnie, mimo walki, którą toczyliśmy- trochę jak w powieści Astrid Lindgren i też poczucie bezpieczeństwa z przyjacielem. No i sama obecność przyjaciela z gimnazjum. Na wideo była K, z którą przyjaźniłam się w tamtym okresie i jeszcze w liceum W czytanym przez nią tekście głównymi bohaterami były dzieci, a ja w tym śnie właśnie czułam się jak dziecko Emocje towarzyszące: Paradoksalnie mimo strachu, czułam się całkiem bezpiecznie. Praca wywołała u mnie spokój, ale też tęsknotę za tym co było. Mam wrażenie, ze z każdym snem dostrzegam coraz więcej połączeń i wpływów na nie z obejrzanych wcześniej prac i jest to całkiem ekscytujące i skłania do przemyśleń!

Śniła mi się podstawówka. a raczej świadomość ze jestem w podstawówce i jadę na wycieczkę. jestem w autobusie warszawskim. buja się, widzę jego środkowe drzwi. pomagam kupić komuś bilet. przychodzi kanar, kobieta. jestem na dworze i ona pyta mnie „czy napewno chcesz się z nią skontaktować?”. wiem o kogo chodzi i mówię ze tak. ona klika coś na urządzeniu. jestem na wycieczce. jesteśmy w jakimś borze, opuszczonych moczarach, opuszczonym ośrodku wypoczynkowym. oprowadza nas ktoś. wszystko jest straszne, coś się rusza lub wydaje dźwięk. przechodzimy dalej i oprowadzający pokazuje i tłumaczy nam jak ten straszny mechanizm działa, ze nie ma się czego bać. Treści oglądane przed snem: wcześniej siedziałam na telefonie i ogólnie miałam dużo wrażeń w ciągu dnia. Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Te filmiki przenoszą min trochę do czasu podstawówki i dzieciństwa. Emocje towarzyszące: Emocje miałam raczej nostalgiczne.

10.03

Dzień dobry pani eksperymentantko, piszę jako jeden z obiektów badań, niestety jednak i w tym tygodniu bez wyników. Zarówno w tym jak i poprzednim byłem bardzo zmęczony i choć czuje że kapsułki wpływały na sny bo kojarzą mi się jakieś uczucia i wrażenia z nimi wspomniane to przez to jak padam i głęboko śpie jak zabity nie pamiętam snów, które powinny być przedłużeniem kapsułki. Liczę że w tym tygodniu będę miał więcej spokoju i uda mi się wyśnić coś konkretniejszego. W kontakcie, M

09.03

Jakoś tak przy Zawiszy wyrosła mi rzeka zastąpiła tramwaje przy biedrze i zrobiło się z niej jakimś cudem skrzyżowanie na tej rzece była eee kładka na łańcuchach i ciągało się ją tam gdzie się chciało dostać. Jak się na tej kładce znalazłam to nagle budynki się zmieniły i przypominało mi to Liverpool. Weszłam do empiku szukając tych podpasek i byłam zdziwiona że ich nie ma i empik jakiś mały się zrobił, K ciągnęła się na mną jak cień do tej pory podeszła do mnie z trzema książkami i jakimiś kartami powiedziała że odebrała moje zamówienie, wzięłam karty do ręki i się zawinęłam mrucząc że musimy iść jeszcze do Rossmanna. Znałam się w rossmannie i zaczęłam szukać, patyczki do uszu zwróciły uwagę i je wzięłam ale po chwili odłożyłam z myślą nie po to tu jesteś, doszłam do półek na których są podpaski i zobaczyłam że nie ma moich wgl były jakieś 3 opakowania malutkich i zaczęłam złościć że do czego to podobne żeby podpasek nie było i jakaś kobieta powiedziała że się zgadza i że tu prawie nigdy nie ma coś zaczęła o siostrze mówić że jak jest to szuka po kartonach z towarem nie wystawionym. Przyszedł jakiś gościu i zapytałam czy tu pracuje powiedział nie i poszedł na zaplecze. Zirytowałam się i poszłam sobie, znalazłam się znowu na tej kładce i zobaczyłam że K idzie przy barierce ludzie zaczęli szarpać tą kładka i po jakimś czasie wpadłam do wody głową w dół miałam telefon w ręku i trzymałam kurczowo żeby nie zgubić, zaczęłam płynąć w stecz do góry idk jak to możliwe i ludzie złapali mnie za nogi i wyciągnęli naglę Liverpool mi znikł i byłam na bulwarach sen się urwał na mnie rozglądającej się dookoła. Treści oglądane przed snem: Większość dnia spędziłam na dworze jak byłam w domu leciał „ojciec Mateusz” i „komisarz Alex” Kolory: Nie powiedziałabym żeby jakieś kolory dominowały no może szarości bo ten Liverpool taki szaro lśniący trochę był. Wpływ kapsułki na sen: Nie mam pojęcia czy video na mnie wpłynęło bo ten sen był tak odklejony od rzeczywistości, że jest w top 5 moich dziwnych snów. Emocje towarzyszące: Jedyna emocja jaka mi towarzyszyła to zmęczenie bo mnie coś zaczęło rozkładać. W dzień byłam na swoje możliwości spokojna.

09.03

Jestem w pracy w COSie. Jest po zamknięciu - nie ma klientów, ale nadal są pracownicy. Przychodzi przyjaciółka mojej szefowej ze swoim dzieckiem (chłopiec, 3 lata, blondyn, “skandynawska” uroda). On od razu mnie przytula i łapie za rękę. Idziemy szukać jego ulubionego pluszaka, który właśnie się gdzieś zgubił. Opiekuję się chłopcem. Treści oglądane przed snem: Tego dnia akurat czytałam “Pomniejsze uczucia”. Ale dosłownie dwa dni temu zaczęłam “Pippi wchodzi na pokład” Astrid Lindgren. Kolory: Same beże i szarości, odcienie starego papieru trochę pożółkłego. Niby w półciemności, ale przy tym były też mocne smugi światła i sporo cieni. Wpływ kapsułki na sen: Kilka dni przed obejrzeniem kapsułki oglądałam książki Lindgren i natknęłam się na okładkę “Braci Lwie Serce” - wydaje mi się, że chłopiec ze snu to któryś z braci. Emocje towarzyszące: Sen leciał bardzo spokojnie. Czuję też, że mało z niego pamiętam, tylko jakieś pojedyncze sceny. Skończył się szybciej niż bym chciała, było mi w nim miło. Hmm od czego zacząć…? Po pierwsze, jak zobaczyłam K to się zszokowałam - przecież ja ją znam! Po drugie, “Bracia Lwie Serce” figuruje w mojej pamięci jako pierwsza z lektur szkolnych, której otwarcie nie chciałam czytać, a moja mama była z tego powodu bardzo nie zadowolona. Po trzecie, od połowy wideo szlochałam ze wzruszenia. Bo to piękne, że ona ci czyta, czyta na głos. Bo czyta bajkę. Bo tak jak ty lubię jak ktoś mnie drapie po plecach, nie w jednym miejscu… Podsumowując, z emocji było trochę smutku i żalu, ale też ogrom ciepła i nadziei. Dziękuję Ci za to badanie, bo dzięki udziałowi w nim powoli zaczynam odzyskiwać swoje sny.

10.03

Umówiłam się z koleżanką na nocowanie (koleżanka była z Plemienia ale nie przypominała nikogo). Spałyśmy w jakimś remontowanym domu. Okazało się, że w sumie nie mamy o czym rozmawiać, było nudno, i każda z nas siedziała z nosem w swoim telefonie. Pomyślałam, że pójdę pobiegać, bo strasznie się nudziłam. A koleżanka była w ciąży (choć na początku nie widziałam tego) i nie mogła ze mną wyjść. Założyłam czarne spodnie sportowe, takie jak na fitness. Z boku, z lewej strony miały kieszonkę na telefon. Włożyłam tam telefon i poszłam pobiegać. Byłam w jakimś mieście. W trakcie biegu spotkałam inną koleżankę, nie wiem kto to był, ale bardzo się ucieszyłam jak ją zobaczyłam, bo ona też biegała. Biegłyśmy chwilę, a później widzialam w zwolnionym tempie jak wskoczyłam na murek, a zeskakując z niego wypadł mi telefon komórkowy, poszybował do góry, i spadł centralnie w szczelinę, między jakimiś betonowymi murkami. Nasłuchiwałysmy jak leci, leciał długo, bo było bardzo głęboko. Zdałam sobie sprawę, że straciłam telefon. Pierwsza moja myśl, mama mnie "zabije". Telefon był bardzo drogi. Stałyśmy tam i zastanowiałyśmy się jak go wyjąć. Nagle znalazłysmy się w podziemiach budynku, z dwoma mężczyznami, którzy próbowali zlokalizować szczelinę w którą wpadł ten telefon. Targowali się o znaleźne, najbardziej chcieli właśnie telefon. W trakcie tego szukania traciłam wiarę w to, że go znajdziemy. Przypomniało mi się też, że w telefonie miałam wiadomości, zdjęcia z moim ukochanym, z których spędziłam cudowne chwile i właśnie zostały utracone na zawsze. Było mi smutno. Zrezygnowałam z poszukiwań. Znalazłam się znowu w centrum miasta, ale już byłam sama. I wtedy pomyślałam sobie, jak opiszę Matyldzie swój sen, skoro nie mam telefonu!!! Wpadłam na genialny pomysł. Poszłam do swojej starej pracy, w Warszawie, i poprosiłam żeby pozwolili skorzystać mi z maila :) Ostatnie co pamiętam, to jak siedziałam przed swoim firmowym kompem i opisywałam ci mój sen :) Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Obecność Matyldy we śnie i wątek nocowania. Emocje towarzyszące: Brak informacji

12.03

Przyśniła mi się droga, gdzieś jechałam chyba w jakimś towarzystwie. Potem były jakieś pomieszczenia i tam spotkałam moją znajomà, lekarkę, której nie lubię bo jest wredna . I ona trzymała trzy worki do żywienia pozajelitowego . Chciała mi je podłączyć bo źle ze mna było (chyba). Nie zgodziłam się. Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: I było dużo różowego koloru. Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Kochana bardzo się wzruszyłam oglądając K. Generalnie atmosfera we śnie nie była zła nie bałam się. Byłam chyba trochę zaskoczona tą sytuacją

09.03

Śniło mi się że siedziałam w jakiejś szkolenia klasie z osobami z mojej drużyny futbolowej i słuchaliśmy bardzo nudnego wykładu mojego taty (który robił prelekcje o uszczelkach xd). Wykład był straszliwie nudny. W pewnym momencie napisała do mnie moją starsza siostra proponując żebyśmy uciekły z tej prezentacji. Zaproponowała żeby wyjsc na narty. Byłam zmieszana bo jednak to była prezentacja mojego taty i nie chciałam mu sprawiać przykrości ale w końcu wyszłyśmy z sali razem z moimi siostrami. Za salą leżały nasze narty ale miałyśmy problem ze znalezieniem reszty sprzętu. Ja zaczęłam się ubierać w strój narciarski a moje siostry miały swoje ubrania gdzieś indziej. Moją starsza siostra sprawdziła że jedzie się 2 h do ośrodka narciarskiego i strasznie nas pospieszala a ja jakoś strasznie wolno się szykowałam przez co później one były gotowe a ja w panice musialam wszystko ogarniać. Treści oglądane przed snem: Tego dnia oglądałam po południu Love never Lies. Kolory: Kolorystyka w śnie była "normalna". No może trochę zamglona ale nie było takiej ciemności jak w ostatnim śnie. Wpływ kapsułki na sen: Jeżeli chodzi o wpływ obejrzanej kapulki to ciężko mi to określić. Nie wiem jak z interpretować ten "wpływ". Emocje towarzyszące: Brak informacji

15.03

Wyjeżdżałam autem ze szkoły i na podjeździe pod czerwone światło gdy już zwalniałam i miałam około nie wiem 15km/h rzucił mi się ktoś pod auto kto biegł na tramwaj. Jakby zemdlał an auto moje się toczyło już i na hamulcu i tak się poruszyło tak że ten ktoś był idealnie między oponami mojego auta pod nim. Wysiadłam razem z K i J i zaczęłam dzwonić po karetkę bo byłam przerażona i nie chciałam się zajmować sprawdzaniem czy ta osoba żyje nic jej nie krwawi etc. i ktoś inny się tym zajął. Dzwoniąc na 112 czekałam w poczekalni z muzyczką aż ktoś odebrał i powiedział żebym powiedziała gdzie się konkretnie znajduję, ja wymieniłam ulice i nazwę przystanku obok którego to się zdarzyło, po tym jak to powiedziałam powiedzieli “Przekierujemy do osoby która zajmuje się dzielnica Szczepin” a ja Okej. I nikt nie przyjechał oprócz rodziców tej osoby pod autem, ta osoba odzyskała przytomność, okazało się że to x od nas ze szkoły a nie kobieta tak jak wszyscy myśleli. Zaprowadziliśmy go do szkoły i usadziliśmy żeby sobie chłopak ochłonął, mówił że je ostatnio mało i dlatego to tak, ale że mu się zdarza czasami tak zemdleć. Zamiast zachować powagę to mnie super śmieszyło że wylądował akurat między moimi kołami i nie brałam na poważnie tego co on mówi. Przesiedziałam z nim parę godzin do późnej nocy i pamiętam że flirtowaliśmy i dotknęłam mu penisa przez spodnie niechcący jak pomagałam mu się przebrać a następnego dnia przyszli Kajtek i Julia i w DWÓJKĘ karali mnie ciszą, nie wiedziałam czemu, łaziłam za nimi i musiałam się prosić żeby powiedzieli czemu a oni zrobili mi aferę że nic nie komunikowałam im i oni nie wiedzieli co się w końcu dzieje, czy ja zostaje w tej szkole czy nie. Więcej snu nie pamiętam. Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Czerwone auto, krople krwi, zielono wokół jakby była wiosna, jaskrawe kolory Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Rozpłakałam się na pierwszych sekundach więc zasypiałam w glutach i wyobrażając sobie że nie jestem sama, a pośrodku Was w namiocie

09.03

Był jakiś tor do pływania, i pływałam w nim z jakaś grupą ludzi, nie znajomych. Również pamietam, że musiałam rozcieńczyć sos karmelowy z wodą. Treści oglądane przed snem: Myślałam też o tym, że nowa praca (i w ogóle nowe miejsce, przeprowadziłam się dopiero, nowi ludzie wszystko nowe) tak bardzo wpływa na moje myśli, że te sny właśnie tak wyglądają ostatnio, że nakładam ciasta. Czytam książkę „sprzątaczka” Kolory: Ogólnie to raczej nie był przyjemny sen, i stresowałam się, ale tak jak mówiłam, myśle że w tym się odbija nowa praca i mój brak zdolności wyluzowania. Z charakterystycznych rzeczy, wydaje mi się, że w momencie rozcieńczania sosu karmelowego, w tle był jakiś zamek, forteca, nie wiem. Śmialibyśmy nawet stwierdzić, że wybieram kolor niebieski do ogólnego charakteru. Wpływ kapsułki na sen: „Bracia Lwie Serce” - Ogólnie to zupełnie zapomniałam o tej książce, a w dzieciństwie niesamowicie mi się podobała, i pamietam, że gdy ją przeczytałam, długo ją przeżywałam. Nie pamietam, ile lat mogłam mieć, to była lektura, w którejś z klas podstawówki, po przeczytaniu jej, miałam sen, który zrobił na mnie ogromne wrażenie, i pamietam go do dziś. W skrócie chodziło o to, że umarłam i byłam w tej krainie. I właśnie ta kraina z daleka ukazywała mi się jako jakiś taki zamek. Może już sobie wmawiam i nadinterpretowuje, ale ten zamek który mi się przyśnił, skojarzył mi się. Takie miałam mini deja vu Emocje towarzyszące: Na pewno nostalgia, bo tak jak mowilam, zupełnie zapomniałam o istnieniu tej książki, a pamietam ze baaardzo mi się podobała. Niestety też, te wszystkie emocje, które przeżywam teraz w ciągu dnia, zagłuszają odbiór i przede wszystkim moje sny.

15.03

Jakaś pojedyncza scena z pracy z fabryce - coś sortowałam, widziałam tylko swoje ręce. Klocki, mydło? Raczej klimat sterylności, zimne, ostre światło. Mechaniczna robota, ale w pewnym momencie zanurzyłam w tych klockach (kawałkach mydła?) ręce i znalazłam w tym pewną radość. Potem Byłam w restauracji w hotelu w którymś z bardziej znanych miast, może w Nowym Jorku albo w Wiedniu? Był to chyba bufet lunchowy. Zrobiłam sobie kawę z automatu, postawiłam ją na stoliku i poszłam od razu po drugą, żeby ludzie nie myśleli, że siedzę zupełnie sama, tylko że na kogoś czekam. Byłam ubrana w vintage, takie lata 20. z jakiegoś powodu, co było dziwne, bo reszta sceny była zdecydowanie współczesna. Czułam się oceniana przez ludzi dookoła Treści oglądane przed snem: Tego dnia obejrzałam nowy odcinek Yellowjackets i nowy odcinek Severance. W pracy spędziłam 6 godzin sprawdzając, czy AI dobrze opisało zdjęcia produktów do prania. Kolory: Trochę wleciał kontrast, bo ja byłam kolorami ziemistymi, ciemną czerwienią, zielenią i brązem, a wszystko inne było srebrno-niebieskie, korporacyjne.  Wpływ kapsułki na sen: Nie wiem czy wideo wpłynęło na mój sen, ale na pewno wpłynęło na zasypianie. Zamknęły mi się oczy i odleciałam po pierwszych dwóch minutach i wybudzałam się na trochę głos Kali wracający do czytania.. Napisy w przerwach trochę niwelowały uczucie otulenia, ale no w pewnym momencie już byłam w półśnie i tylko słuchałam. Wideo włączyłam dwa razy, bo dobrze mi się do niego zasypiało. Emocje towarzyszące: Było to bardzo miłe doświadczenie

27.03

Śnilo mi się dzis, ze bylem na meczu pilki noznej na stadionie ze znajomymi i usiedlismy na trybunach, gdzies za bramka jednej z druzyn. Podczas meczu moj znajomy rzucil jakas paczka z koszulkami, albo poprostu pocietymi materialami na boisko, ale nie dolecialo tak daleko i walnelo chyba jakas cheerleaderke, ktora rozgrzewala sie razem z calym team'em w bocznej strefie boiska. Pozniej podeszla do nas na trybuny, nikt nie chcial przyznac sie kto to zrobil, wiec zaczela sprawdzac wszystkim wokol dowody osobiste, a my zaczelismy szukac innych miejsc do zmiany. Ostatecznie jakos sie rozdzielilismy i ja wyladowalem w jakies vip strefie z obrotowymi krzeslami w rogu stadionu. Po meczu okazalo sie ze byl to doczepiony do struktury stadionu bus, ktory sie zatrzasnal i zawiozl mnie (i jak sie okazalo potem paru innych moich znajomych) do jakiegos miasteczka. W miasteczku pamietam, ze wchodzilismy z jednym moim kolega do domow ludzi, ale nie wiem czy czegos szukalismy, czy byla tego jakas inna przyczyna. W jednym z domow byly 2 wielkie psy typu cane corso, ale jeden spal, a drugi podszedl do nas i normalnie ludzkim glosem mowi cos w stylu "ja juz stracilem swoja role tutaj, nie musicie sie mnie bac... odkad wlasciciele wzieli pajaka do pilnowania domu, ja nie musze nic juz robic". Po tej rozmowie odwrocilismy sie i zobaczylismy na scianie pajaka wielkosci ludzkiej glowy, jak nie wiekszego. Minelo troche czasu w miasteczku i nagle okazalo sie, ze ten pajak niewiadomo kiedy ugryzl mnie lekko w lokiec. Moi znajomi wezwali taksowke i pojechalismy razem do szpitala scisnieci na tylnej kanapie, bo bylo o 1 osobe za duzo. Ja co jakis czas odczuwalem to ugryzienie i zwijalem sie z bolu, a kierowca w pewnym momencie puscil w radiu jakas piosenke Quebonafide i mowil ze to on, po czym odwracal sie do nas, usmiechal i drapal po brodzie. Treści oglądane przed snem: Youtube, Tiktok Kolory: Nie wiem czy byl jakis jeden dominujacy kolor przy takim snie, ale na boisku na pewno byl zielony, a w miasteczku powiedzialbym, ze brazowy od drewna. W taksowce szary od siedzen. Wpływ kapsułki na sen: Sen przebiegal raczej normalnie, tylko moze po tym ugryzieniu czulem lekki niepokoj. Nie umiem stwierdzic czy w tym przypadku wideo jakos na to wplynelo. Emocje towarzyszące: Moze lekki stres przy zasypianiu, zwiazany z randka nastepnego dnia. Wideo bylo dla mnie troche za dlugie na ogladanie jako ostatnia rzecz przed snem. Po polowie ciezej bylo mi sie skupic i troche chcialo mi sie spac, ale zauwazylem, ze w tym przypadku, jak troche krazylem myslami nie w temacie podczas ogladania, to dalej bylem skupiony, ale na samym swietle w wideo, tym jak sie pojawia, znika itp.

Tu opisz swój sen -->

KAPSUŁKA 4

13.03

Najpierw śniła mi się dziwna sytuacja związana z tym, że miałam wystąpić jako aystentka w jakimś programie na żywo w TV, zastanawaiałam się, w co mam się ubrać. Potem, po wszystkim już chyba, razem z tymi ludźmi jedliśmy przy stole kolację ale taką totalnie na luzie. Pamiętam, że jeden koleś zrobił jakieś dziwne potrawy rybne na zimno i też faszerowane ogórki małosolne. Pamiętam, że bardzo mu zależało, żebym to spróbowała i ja z grzeczności sobie to nakładałam i też jadłam. Generalnie dużo dziwnych wątków - potem poszłam do łazienki z mojego mieszkania z dzieciństwa i młodości i tam nalałam wodę do wanny i ta woda bardzo szybko napełniła wannę, kąpałam się i zobaczyłam, że mam długie czarne znów włosy – okazało się, że musiałam wcześniej pomylić saszetkę do mycia włosów i umyłam czarnym szamponem barwiącym. Potem wszedł mój brat z jakimiś ludzmi, rozmawialiśmy, ja byłam ciągle w tej wannie, okazało się, że mi woda równie szybko uciekła, bo nie było korka. Potem moja mama pakowała z tego stołu (jak już wróciłam z łazienki i sprzątaliśmy po kolacji) jakieś rzeczy dla mojego brata, bo się spóźniła i te przywiozła rożne dania – takie których w realu nie robi, np. jakieś jajka przepiórcze z czymś, nie pamiętam, tak ładnie ułożone na wielkim półmisku). Dużo zamieszania, itp. Dużo ludzi. W kontekście kapsułki ciekawy wydał mi się ostatni zapamiętany, długi również wątek. Byłam na dużej górce, jakby stok narciarski, ale nie bardzo zadbany i raczej dla dzieci. Można było po tym zjeżdźac i było dużo dzieci,biegały, jeździły, kilka z grupy mojego syna z przedszkola. On biegał bez kurtki, tłumacząc mi że ma ją Joy (koleżanka) i ja poszukiwałam też kurtki, ale to było już na samym końcu snu, przed obudzeniem, wcześniej chodziłam po tym stoku i myślałam o nim, miał takie wyboje, z których można było się wybić, gdzieniegdzie nie było śniegu, były jakieś gałęzie czy korzenie, trochę dziko. Można było też zjechać w takiej jakby gondoli drewnianej i zastanawiałam się, co w przypadku najechania na taki wybój, czy się wyleci do góry? Długie było to, nie pamiętam wszystkiego. Treści oglądane przed snem: Co do innych treści, to nie jestem w stanie wymienić, podkasty, teksty związane z moją wystawą, czytanie synowi Thorgala i Doktora Proktora przez snem. Nie słuchałam nic po Twojej kapsułce, próbuję od 3 dni spać bez słuchawek Kolory: Kolory były natutalne, w drugiej części sny dominował biały kolor śniegu. Wpływ kapsułki na sen: Ja w ogóle nie jedżę na nartach ani nie przepadam za sportami zimowymi ale bardziej nie cierpię gorąca i może po tej Twojej skwieczącej opowieści to było adekwatne. Emocje towarzyszące: Ten sen był w miarę neutralny, nie czuję po nim szczególnych emocji, może trochę nostalgii związanej z tą łazienką. I pewną dziwność którą odczuwam jak zmieniam znów kolor włosów na ciemny w śnie (tak samo mam z paleniem fajek we śnie – nie chce tego robić w realu i to powoduje zawsze przebłysk świadomości, że przecież tak naprawdę jest inaczej i dlaczego to robię i odzczuwam wtedy niepewność i stres).

16.03

11.03

Po braciach Lwie serce za to działo się dużo, nie wszystko pamiętam, ale było w ciemnych kolorach, takich wieczornych. Śniło mi się, ze byłam na jakimś spotkaniu medytacyjnym. były na nim dwie takie panie koło 60tki, mężczyzna w podobnym wieku i ja. Wszyscy bardzo mili. Okazuje się w połowie tego spotkania, że nie mam na sobie spólnicy. Mam rajstopy i taki dłuższy sweter, ale zapomniałam założyć spódnicy. Nikt na to za bardzo nie zwraca uwagi. Mam jechać później do jakiegoś hotelu, gdzie mam się z kimś spotkać i te kobiety żebym nie szła bez spódnicy dają mi taki kolorowy pled i ja sobie go owijam wokół pasa. Potem szukam w podcieniach w bloku ubera, który miał tam stać, ale go nie ma i nim miałam jechać do tego hotelu. To jest cały czas wieczór i taki klimat jak w filmach z lat 80tych, żółte latarnie, neony, poza tym szaro i beton, Nie wiem gdzie ten uber zaparkował i przemierzam ulice i go szukam owinięta w ten pled, ale z jakimś takim spokojem, że zaraz go znajdę. I wsiadam wreszcie i jade i wchodzę do takiego pomieszczenia, które jest długie i przeszklone i jest w nim kawiarnia i recepcja hotelu. I ja tam zamawiam chyba kawe i siadam i rozmawiam z kimś kogo znam, ale to nie jest nikt realnie znajomy. I się obudziłam. A jeszcze po tym filmie (innego dnia) śniło mi się że znalazłam żółwia i jak go podniosłam z ziemi to okazał się groźnym wielkim psem i potem próbowałam go jakoś obłaskawić żeby móc się nim zająć. Takie cuda. Treści oglądane przed snem: Brak informcji Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Cudnie mi się zasypiało po Braciach bo to jedną z moich ukochanych książek dzieciństwa i te wstawki o przyjaciółce też mnie jakoś tam odsylalay do jakiś nocowanek z moimi przyjaciółkami w różnym czasie. To że masz miejsce u kogoś. Braci Lwie serce zresztą czytałam z Izą moją przyjaciółką z podstawówki na głos u mnie w domu wspólnie śpiąc. Więc mnie ten film poruszył w różnych obszarach. A tamten tydzień był też dla mnie jakiś trudny emocjonalnie więc i sen jakiś poszarpany.

Pomieszczenie przypominało klasę szkolną – swoim wyglądem na myśl przywodziło właśnie to miejsce. Gdzieniegdzie siedzieli ludzie, dorośli. Okazało się, że było to coś w rodzaju kawiarni. Czekali na zamówienie lub mieli już coś przed sobą na blacie. Wśród nich byłam ja oraz właściciel lokalu. W pewnym momencie nadszedł czas zapłaty za wszystko, co zostało zamówione. We śnie widzę, jak kamera przesuwa się po kolejnych osobach – wszyscy szukają pieniędzy w torebkach, kieszeniach. Każdy musi zapłacić gotówką. Widzę banknoty układane w małe stosiki. To ja podchodzę, zbieram je i przekazuję właścicielowi. Czy ja też płacę? Tego nie wiem. Treści oglądane przed snem: Wiele godzin wcześniej oglądałam film – Batmana, w którym Joker kradł ogromne ilości gotówki z banku. Tylko ten motyw kojarzy mi się z jawą. Kolory: Szarości klasy Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Spokój, jak w kawiarni podczas leniwego popołudnia.

17.03

Byłam w wodzie, pływałam. Nie wiem w jakim dokładnie miejscu, ale bardzo przypominało Mazury. Pływałam z K i M. Cały czas próbowali mnie namówić, żebym płynęła na głębszą wodę, ale ja się bałam i zawracałam. W końcu pływałam w tym jeziorze sama, od brzegu do brzegu, tylko w takich miejscach w których czułam się bezpiecznie.
Nagle znalazłam się w swoim rodzinnym mieście, tam gdzie nadal mieszkają moi rodzice. Ale zamiast głównej ulicy było jezioro (rzeka). Nie było bardzo głęboko, ale ja i tak bałam się nim płynąć, więc założyłam kółko do pływania. Takie dziecięce, kolorowe. Nie wiem dokąd zmierzałam, ale jak tak sobie płynęłam, miejscami szłam tą "wodną" główną ulicą, to mijałam różnych ludzi. Pod sklepem siedziało kilku mężczyzn, którzy krzyczeli do mnie "Panienko, zdejmij te kółko". Dalej siedziały moje koleżanki, które próbowałam namówić, żeby dołączyły do mnie. Odpowiedziały, że jak będę wracać, to wtedy do mnie dołączą. Zawróciłam na rondzie. Jak wracałam do spotkałam mojego tatę. Wyszłam z wody. Za parawanem, (który znalazł się w centrum miasteczka), zdjęłam strój i przebrałam się w dłuższą koszulkę na krótki rękaw. Zaczęliśmy wracać z tatą do domu. Byłam boso. I jak tak sobie szliśmy, to zdałam sobie sprawę, że ta koszulka nie jest aż taka długa, i że połowę pośladków mam na wierzchu!! I wtedy się obudziłam.
 Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Kolorowe kółko, wakacyjnie i niebiesko Wpływ kapsułki na sen: Chodzenie rzeką i zawracanie na rondzie - jak w Google map na video. Rondo było normalne. Wyglądało to tak, że woda skończyła się przy rondzie. Weszłam na asfalt, zawróciłam na rondzie i znowu znalazłam się w wodzie :) Emocje towarzyszące: Fajne jest to doświadczenie dla mnie!!! Boję się bardzo głębokiej wody, więc pewnie i w snach nie ruszę na głębiny.

16.03

a) Jestem na działce w Przypkach [wioska pod Warszawą, moi dziadkowie mają tam dom]. Są ze mną moje trzy koleżanki. Dobrze się tam czuję, chociaż pojawia się we mnie niepokój. Jest ciemno, a dom jest ogromny. Słyszę, że do domu wchodzi mój dziadek. W tym samym czasie na posesję wjeżdża mój ojciec. Przyjechali powiedzieć mi, że oddają mi działkę. Jestem zaskoczona. Chciałabym to przyjąć, ale nie robię tego z kilku powodów: 1) nie chcę być im niczego dłużna, 2) nie chcę mieszkać poza Warszawą, 3) boję się mieszkać sama w dużym domu, koło lasu, w małej wiosce (nie czułabym się tam bezpiecznie). Gdy im to mówię oboje bardzo się na mnie denerwują, podnoszą głos i są mną zawiedzeni - wiedziałam, że tak będzie. b) Jestem w domu moich dziadków (inny dom, inni dziadkowie). Wchodzę na piętro. Jest jakaś kłótnia. Coś się tłucze i rozpada na podłodze na kawałki. Treści oglądane przed snem: Tego dnia rozmawiałam akurat z koleżanką o moich planach na urlop (a raczej ich braku). Podzieliłam się z nią pomysłem, który rozważam - żeby jechać na kilka dni na działkę (inna działka niż ze snu, ale może ma to znaczenie). Byłam w dwóch galeriach sztuki - obie wystawy kręciły się wokół tematu natury/roślin. Kolory: Oba sny były w ciepłych kolorach, dużo drewna: drewniana chata, drewniane podłogi, stoły. W pierwszym było też trochę ciemnej zieleni i w ogóle ten sen był ciemny. Była noc, mało światła w domu, troszkę mrocznie. W drugim śnie pamiętam, że do domu mocno wpadało słońce przez okna. Wpływ kapsułki na sen: Oglądając wideo miałam mnóstwo myśli. Zupełnie nie mogłam się uspokoić. Czułam się sfrustrowana, bo chciałam skupić się na tym co oglądam, mentalnie przenieść się w ciepłe miejsce, ale głowa mi szalała i biegała w kółko. Och jak mi się marzy morze……….. (Myślę też, że sama kapsułka dobrze przedstawiła stan zapalny/podgorączkowy - wszystko przesaturyzowane (???), za intensywne, jasne i piekące) Emocje towarzyszące: To co opisałam wyżej to tylko część tego, co mi się śniło. Chyba budziłam się kilka razy w nocy w trakcie snu, bo pamiętam, że myślałam o tym, że mam to wszystko zapamiętać, ale gdy obudziłam się rano pamiętałam tylko część. Dużo napięcia i niepokoju w tych snach. I też rano gdy je wspominałam. Wideo łączy mi się jakoś z tematem urlopu, nad którym myślałam kilka ostatnich dni. Chciałabym spędzić go na plaży, kąpiąc się w morzu (jak w kapsułce), a pewnie skończy się na działce…

18.03

Śniło mi się, że dostałam dużo prezentów, słodyczy, np. te ciasteczka w kształcie jajek z kindera, co są w dealzie i mnóstwo innych, od cioci, która się do mnie nie odzywa od kilku lat i zazdrosnej o nią mamy. Mama mi kupiła białe kinder bueno, a ja lubię tylko brązowe i mnie to zdenerwowało nie wiem czemu. Może dlatego, że ona raczej zna moje preferencje słodyczowe i wie, że wolę brązowe. Od jakiegoś miesiąca nie odzywamy się do siebie, bo jesteśmy w konflikcie i mnie obszernie zwyzywała w swoim elaboracie xd, co pewnie przełożyło się na ten sen. Potem byłam w seks klubie, nie wiem czemu i co się działo, spotkałam znajomych znajomych, myślałam i pisałam chyba z byłym kochankiem, z którym mieliśmy pójść w takie miejsce, ale okazał się być zjebem. Śniło mi się też, że zrobiłam szpagat (już prawie umiem, więc to pewnie jakaś forma marzenia) Treści oglądane przed snem: Kolory: Kolorystyka nie była jakaś charakterystyczna, pamiętam jedynie, że ciasteczka kinder jajka były wyblakłe i w jednej scenie byłam w białej sukience pośród bardzo intensywnej wiosennej zieleni. Wpływ kapsułki na sen: Film jak zawsze zrobił na mnie wrażenie, ale nie wydaję mi się, żeby miał wpływ. Emocje towarzyszące: Klasycznie poziom wyabstrahowania był zbyt duży, żeby cokolwiek sensownego pamiętać i rozumieć mam już dość śnienia. W ostatnim czasie są męcząco intensywne i absurdalne, nie potrafię ich odczytać, często też są prorocze, albo przedstawiają coś, co dzieje się w czasie rzeczywistym.

25.03

śniło mi się, że przeprowadziłam się do innego miasta z całą moją rodziną, ale także wszystkimi studentami, z którymi jestem aktualnie na roku. W mieście było wyjątkowo deszczowo i szaro. Byłam na spacerze z moimi 7 psami, który zakończyłam w jakimś budynku, przypominającym hostel na zielonej szkole. Jak się później okazało, tam właśnie mieliśmy wszyscy zamieszkać. Następnego dnia musiałam pójść na moje cotygodniowe praktyki studenckie, ale nie byłam w stanie sobie przypomnieć przez pół dnia, gdzie i na jakie praktyki chodziłam przed wyjazdem. Rzeczy się działy, a ja tylko się głowiłam, co to były za praktyki. Finalnie ktoś mi podpowiedział i zostałam przypisana do nowych praktyk tutaj. Zostałyśmy zabrane tam autokarem wraz z innymi dziewczynami z roku. Po przyjeździe na miejsce obserwowałam ludzi pracujących w grupach, rywalizujących ze sobą. Każda grupa miała swój pokój, swoją szatnię i swoją komputerownię. Nie wiem, co się potem wydarzyło- wiem tylko, ze był tam basen, na który się udaliśmy. Potem się obudziłam Treści oglądane przed snem: Oglądałam „Desperate Housewives” hahaha Kolory: Było dużo szarego, brązowego i granatowego, strasznie padał deszcz Wpływ kapsułki na sen: Sen był całkiem długi, pełen napięcia i frustracji. Nie umiem połączyć go z tym, co obejrzałam/ przesłuchałam przed snem Emocje towarzyszące: Przed snem byłam w złym humorze, towarzyszyły mi smutek, złość i obawa. Praca w zasadzie nie wywołała u mnie żadnej reakcji, mimo, ze obejrzałam ją 2 razy

26.03

Sen mnie bardzo zmęczył! dużo się działo, dużo emocji, miałam tam dużą podróż, która zaczęła się na jakimś pustkowiu, podróżowałam jak szalona, ale samotna. miałam dotrzeć do moich dziewczyn ziomalek - h i o, które czekały w hotelu labiryncie. pędziłam tam, po drodze jakiś narkoman mnie zagadywał, było to starszne, próbowałam uciec i wrócić do domu, ale żadna rodzina mnie nie chciała. zdecydowałam, że już dotrę do h i o, ale jak dojechałam nie było z nimi kontaktu, czułam, że gdzieś są ale ich nie było. jakieś starsze małżeństwo zaprosiło mnie na homara. poszłam i zjadłam. obudziłam się. dziewczyny nie odbierały. wypomnę im to na żywo… Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Niesamowite jak kapsułki na mnie wpływają Emocje towarzyszące: Brak informacji

20.03

Śniło mi się że szłam po trawie , boso. Trochę mnie bolały stopy bo trawa była ostra. Za mną było zielone wzgórze. Pomyślałam sobie że ludzie którzy tu mieszkają mają piękny widok Przede mna nagle pojawił się wysoki budynek i okazało się, że jestem na Wawrze i to wzgórze te z jest na Wawrze. Stałam pod tym wieżowcem i podszedł do mnie mój kolega sprzed 40 lat. Nie widziałam go od wieku nastoletniego, natomiast mam kontakt z jego bratem bliźniakiem. Spytał mnie czy dobrze mi się pracuje na 10 piętrze... strasznie to dziwne było Treści oglądane przed snem: Nic tego wieczoru nie oglądałam trochę czytałam Kolory: Zieleń Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Brak informacji

20.03

Śniło mi sie, że na trening juniorek mojej sekcji które prowadzę przyszła dawna trenerka tej sekcji. [Była u nas na początku ale od roku już jej u nas nie ma. Sprawiała dużo problemów i nasza relacja była bardzo burzliwa]. W śnie dowiedziałam się że ta zawodniczka wraca do naszej drużyny i jedna z moich trenerek zaproponowała że przywiezie ją na nasz trening. Napisałam do niej że okej ale tamta dawna zawodniczka która była wyrzucona z drużyny ma zakaz uczestniczenia w treningu juniorek. Okazało się że koleżanka nie zauważyła wiadomości i przywiozła ją na trening. Mimo że ta eks trenerka nawet nie zna 90% naszych obecnych zawodniczek od razu wparowala i zaczęła się panoszyć co strasznie mnie wkurzyło. Bardzo mnie to frustrowało bo co chwila zagadywała zawodniczki i przeszkadzała mi w prowadzeniu treningu. Potem ku mojemu zdziwieniu przyszła na trening moją babcia. Zachowywała się bardzo dziwnie i myślałam że Coś jej sie dzieje. Zaprowadziła mnie do szatni i uwaga: poinformowała mnie ze zaczęła grać w badmintona i powiedziała mi że przyjechała bo chciala mi pokazać że kupiła sobie paletkę xd. Więc odetchnęłam z ulga że to nic poważnego. Treści oglądane przed snem: Tego dnia nie oglądałam żadnych filmów ani nie czytałam książek ale dużo czasu spędziłam na nauce i czytaniu notatek także przed snem Kolory: Kolorystyka we śnie była bardzo jasna i taka błyszcząca. Wpływ kapsułki na sen: Wydaje mi się że kolorystyka była podobna. Tak jak obrazy z plaży mój sen był jasny i błyszczący. Emocje towarzyszące: Brak informacji

04.04

Pierwszy sen byl taki ze wchodziłem do domu mamy i juz na klatce siedział jakiś chłopaczek, który przed drzwiami naszego mieszkania uczył sie matmy ale jak mi siostra otworzyła drzwi to nie wszedł ze mną. Kontwkst jest taki że mialem tam isc wlasnie na korki i uczyc sie konkretnie logarytmów, czyli tych niepoprawnych logixznie i kolejnosciowo upierdliwców. Wchodze wiec do srodka troche zmarnowany ale przygotowany i ide do łazienki w której mam miec kotki. Ta łazienka ma okolo 4 metry keadratowe (2x2?) i prawie połowe zajmuje prysznic więc jak wszedłem i czekało tam już trzech chłopków plus nauczyciel to ciasno było od samego początku, ale zaczelo mi to doskwierać dopiero jak uznałem że musze sie umyć, uczyć sie tak dało ale prysznic jednak zaklada prywatnosc ktorej nie bylo tam za grosz. Wiec mowie im fajnie fajnie matma matma ale w sumie to dalej mój dom moje mieszkanie i fajnie by było jakbyscie wyszli a jak nie wykdziecie to sie umyje z waki tutaj i wam zmokną zeszyty no a oni nie reagują wiec wchodze pod ten prysznic nwm czy goły czy nie no ale co dalej nwm bo chyba sie obudziłem. Treści oglądane przed snem: Brk informacji Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Brak informacji

08.04

Sen byl troche w dziwnej formie, bo najpierw mialem jakby perspektywe mojego kolegi, a pozniej dopiero wlasna. Perspektywa kolegi: idzie razem ze swoja dziewczyna przez lotnisko i pchaja taki dosc duzy wozek na walizki. Pamietam, ze pokonywali dosc duzo zakretow i bylem ciekawy jak sobie poradza na schodach, gdzie nie bylo zadnego podjazdu, ani duzych schodow ruchomych. Podniesli jednak caly ten wozek jakby nic nie wazyl we dwojke i pojechali dalej. Skonczylo sie na tym, ze dojezdzali chyba do business lounge. Troche mialo to forme poprostu pov innej osoby, a troche czulem sie jakbym ogladal od niego jakis poradnik lotniskowy. Moja perspektywa: Zaczynala sie troche jako kontynuacja poprzedniej perspektywy, bo mniej wiecej tez w takim pseudo lounge'u na lotnisku, gdzie niedlugo mialem wchodzic do samolotu. Pamietam, ze dzialalo to troche inaczej niz na prawdziwym lotnisku, bo wchodzilo sie do duzego pomieszczenia przez bramki i od razu po wejsciu zostawialo sie bagaz w takiej wnece, ktorej pilnowal "portier". Zostawilem swoja walizke, ktora byla jakas strasznie duza, sztywna, i taka klocowata, prostokatna, wydaje mi sie, ze byla czerwona ale nie na 100%. To mial byc moj pierwszy lot samolotem samemu, wiec zadzwonil do mnie tata zapytac czy udalo mi sie przejsc przez wszystkie kontrole itp., ale jakos slabo go slyszalem i rozmowa sie zacinala. Podczas rozmowy poczulem lekki niepokoj, bo w pewnym momencie zapomnialem gdzie mam boarding pass, ale po chwili chyba ogarnalem, ze jest gdzies w telefonie na mailu. Po rozmowie z tata stanalem przy oknie z innymi ludzmi i czekalem. Ostatnim elementem jaki pojawil sie w snie byl inny pasazer, ktory podjechal blisko mnie na rolkach. Mial na sobie kask, szybkie okulary i byl ubrany dosc wakacyjnie. Nic nie mowil tylko stal i sie rozgladal. Mialem w glowie mysli typu "czy do samolotu wpuszczaja ludzi w rolkach? czy w ogole na lotnisku mozna na tym jezdzic?". Zwrocilem uwage ze mial na nodze jakis znak typu tribal, ale wygladalo to troche jak tatuaz, a troche jak wypalone w skorze. Mniej wiecej na tym etapie sen sie skonczyl. Nie wiem dokad lecialem. Treści oglądane przed snem: Tiktok, Youtube Kolory: Mysle ze bialy byl dominujacym kolorem. Sciany na lotnisku, podloga, blyszczace biale kafelki. Bylo tez troche szarego: schody, wykladzina w niektorych miejscach. Teraz tak mysle, ze ta moja walizka bardzo sie wyrozniala sposrod tych kolorow. Wpływ kapsułki na sen: Sen przebiegal bezproblemowo. Zaleznoscia jaka widze miedzy wideo a snem, to element podrozy (Łódź - Miami) i taki wakacyjny vibe ludzi na lotnisku (ubior itp.) mozna tez skojarzyc z ta plaza. Emocje towarzyszące: Zadnych nietypowych emocji przy zasypianiu raczej nie czulem. Te kapsulke dzisiejszej nocy ogladalem chyba juz 3 raz, bo przy wczesniejszych nie moglem zapamietac snu, wiec wiedzialem juz co bede ogladal. Pamietam, gdy odpalalem ja 1 raz to troche sie smialem sam do siebie, oczekujac znowu jakis powyginanych postaci, lub dziwnej formy do rozkminienia, a tutaj wycieczka spod jakiegos kebaba na miami beach i podgladanie ludzi z google street view z komentarzem. Fajne zaskoczenie.

Tu opisz swój sen -->

25.03

Hej! Jestem taka zła! Obejrzałam wczoraj kapsułkę dwukrotnie i za nic w świecie nie mogę sobie przypomnieć żadnego snu. Dziś powtórka :) Pozdrawiam, A

25.03

Pamiętam ze snu jak siedziałam między pułkami sklepowymi a ludzie przechodzili nade mną . Treści oglądane przed snem: Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Mysle ze tak, taki moment przed wyrzuceniem tych wszystkich rzeczy do zsypu, gdy widnieją one jeszcze na półkach sklepowych.Nie wiedzialam co wybrac, wiec tak usiadlam, a ci ludzie w sklepie musieli mnie omijać. Chyba to o jakims nie podejmowaniu decyzji, bo boje sie ze cos lub ja wpadne do zsypu. Emocje towarzyszące: Brak informacji

26.03

KAPSUŁKA 5

Dzisiaj we śnie miałem romans. Szedłem korytarzem Uniwersytetu, który wyglądał dosyć dziwnie, był plątaniną szklanych rur unoszących się wysoko na słupach. W jednym z przejść wpadłem na profesora, który wyglądał identycznie jak Tomasz Raczek. Poszliśmy do jego gabinetu z którego był widok na całe miasto. Zaczęliśmy rozmawiać o moim manifeście. Powiedział, że nigdy nie czytał tak dobrego kawałka literatury. Na te słowa zacząłem go całować. Usiedliśmy na jego fotelu i zaczęliśmy rozmawiać o tym, w jaki sposób powinniśmy się ukrywać, żeby nikt się o nas nie dowiedział. Całowaliśmy się długo, nie doszło do niczego więcej, ale sama długość była już wystarczająco niekomfortowa, dla mnie jako widza snu. Myślę że M we śnie bawił się w najlepsze. W końcu zacząłem zjeżdżać windą, żeby spotkać się ze swoimi przyjaciółmi na śniadaniu. Była tam W, z którą oczywiście zaczęliśmy rozmawiać o całej sytuacji i opisywać, jak wygląda moja relacja z T. Żadne wcześniej ustalone słowo nie zostało dotrzymane. Nie jestem pewien czy to był kolejny sen czy była to kontynuacja poprzedniego, ale poźniej znajduję się w mieszkaniu mojej babci. Cała moja rodzina siedzi przy stole i rozmawiamy o tym dla czego jej były parter zrobił remont całego mieszkania bez jej zgody. Dlatego pojechaliśmy do Agaty Meble i wybieraliśmy zastawę. Moja rodzina wybrała porcelanę z motywami rokoka, co było dla mnie kompletnie nie zrozumiałe. Ja zastanawiałem się co musiało się wydarzyć, od kiedy pojechałem na studia, dlaczego kupujemy rzeczy w Agata Meble a nie w IKEI. Treści oglądane przed snem: Wczoraj pracowałem i nie miałem czasu ani niczego obejrzeć ani przeczytać Kolory: We śnie dominował niebieski i zielony, przez to że z jednej strony tych rur rozprzestrzeniał się pola. Gabinet T był wyłożony czerwoną wykładziną, miał białobeżowe ściany (bardzo holenderskie) i meble z drewna wiśniowego. Pamiętam jedynie że miejsce w którym jadłem śniadanie było żółte ale nie mogę sobie przypomnieć co tam się działo. Zastawa była pozłacana z detalami pastelowo-zielonymi, różowymi itd. Wpływ kapsułki na sen: Sen był niepokojący i nie wiedziałem co się dzieję i trochę to samo czułem oglądając, a końcówkę słuchając wideo. Moment schodzenia do zsypu trochę mi się kojarzy z chodzenie po uniwersytecie. Byłem niespokojny i dalej zestresowany rzeczami dookoła mnie. W pracy ten głos w oddali jeszcze dodawał poczucia dyskomfortu i superficially tego co síe dzieje u mnie. Emocje towarzyszące: Marzec był bardzo stresujący i nie spalem regularnie a co za tym idzie nie śniłem. Wracam po przerwie...

27.03

Byłam w ciemnym pomieszczeniu – nie było tam dużo światła, ale nie było też strasznie, raczej nieprzyjemnie. Możliwe, że w tym miejscu znajdowało się łóżko. Miałam szczoteczkę do zębów i szukałam łazienki, żeby je umyć. Później rozmawiałam z operatorem kamery, którego znam osobiście. Pracuje w jednej z telewizji w Świnoujściu, choć nigdy wcześniej nie rozmawialiśmy, mimo że często się mijamy. W moim śnie współpracował z drugim operatorem – w rzeczywistości pracuje on w konkurencyjnej telewizji. Ten drugi operator pokazywał mi książkę, którą właśnie kupił w ciekawej księgarni. Była pięknie wydana, a jej treść wydawała się bardzo interesująca. Obiecałam sobie, że gdy następnym razem będzie zamawiał kolejną część, dołączę do zamówienia. To było zaskakujące, bo na jawie nie kojarzę go w ogóle z książkami. Po tej rozmowie znów szukałam łazienki, ale nie wiedziałam, za którymi drzwiami się znajduje. Pamiętam też moment, gdy próbowałam przejść przez wielopasmową jezdnię. Samochody i motocykle jechały bardzo szybko, a ktoś, kto stał obok mnie, chciał ruszyć na drogę. Powstrzymałam go ruchem ręki, żeby nie wpadł pod koła. Czy to była moja córka? Spojrzałam w niebo i zobaczyłam cztery samoloty. Zainteresowało mnie to, nawet coś o nich powiedziałam. Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Wiele różnych wątków – nie wiem, czy były ze sobą powiązane, czy po prostu wyciągnęłam je jak nitki z różnych fragmentów nocy. Emocje towarzyszące: Brak informacji

28.03

Byłam z młodszą siostrą mojej przyjaciółki z gimnazjum, byłyśmy w Niemczech, i ona musiała iść do nowej szkoły, gimnazjum. Weszłyśmy do jakiegoś pomieszczenia, hali, i tam była grupa dziewczynek, na wf, wszystkie były mega wypindrzone. Miały trampki a J (właśnie ta siostra koleżanki) miała białe ciężkie buty, i dlatego te dziewczynki się z niej śmiały. Oddałam wtedy J swoje trampki. Te dzieci tam były straszne (w sensie dla siebie wzajemnie i ogólnie innych, terroryści mali), próbowałam powiedzieć coś panu od WF, ale on mówił że dzieci są po prostu niewybrykane i mają za dużo energii. Potem te dzieci zabiły jakąś jedną nauczycielkę. Gdy byłam odebrać J, okazało się, że te dzieci napisały jakieś znaki na jej teczce, które oznaczały zaproszenie na imprezę, na której miało się okazać, czy przyjmą J do ekipy, czy będą się z niej śmiać, i zależało to od tego ile alkoholu wypije (taki jakby chrzest). Potem nagle byłam u siebie w domu, ale atmosfera i wszystko były wciąż takie same. Z mojego domu była taka właśnie rura prostokątna, która prowadziła do takiego domku, który mamy koło domu (taki domek, który laaaata temu mój dziadek wybudował mi, siostrze i kuzynkom do zabawy). W tej rurze były różne rzeczy, moja mama zostawiała w niej jedzenie dla kotów. Treści oglądane przed snem: Tego dnia akurat nic nie oglądałam ani nie czytałam, ale myśle ze jakiś wpływ miała ksiazka „dzieci z dworca zoo”, która czytałam niedawno, zwłaszcza w kwestii tych dzieci, tego jakie oby były, i jak siostra koleżanki się próbowała dopasować. Kolory: Było bardzo szaro buro, dosłownie wydaje mi się ze nie było kolorów Wpływ kapsułki na sen: Myśle ze tak, tym razem próbowałam myśleć o tym filmiku przede wszystkim w momencie kiedy czułam ze zasypiam, i w sumie to w tym momencie dosłownie sobie uświadomiłam, że filmik tez był czarnobialy, a tak jak pisałam wyżej, nie było kolorów. No i jeszcze ta rura z mojego domu oczywiście. Emocje towarzyszące: Niestety nie jestem w stanie powiedzieć, nie pamietam, praca na pewno bardziej zajęła moją głowę niż ostatni filmik, w ogóle nie widziałam takiego zsypu wcześniej, obejrzałam dwa razy.

27.03

Byłam z moja rodziną na odludziu, w odwiedzinach u starego przyjaciela rodziców, którego wcześniej nie poznałam. Malutka, drewniana, ale nowoczesna chatka stała po środku pięknego, gęstego i trochę strasznego pola wielkich, zielonych krzaków. Niebo było burzowe. Weszliśmy do środka, okazało się, że większa część domu była schowana pod ziemią i z malutkiej chatki zrobiła się spora posiadłość. Mimo rozmiaru, było tam całkiem wąsko. Przyjaciel zaczął nam opowiadać historię tego miejsca, czemu chciał tu zamieszkać. Kiedyś w tym miejscu żyły zakonnice, które wybudowały cały podziemny labirynt. Znajdowaliśmy się na jednym wielkim cmentarzu, zakonnice nigdy nie opuściły tego miejsca. Przyjaciel powiedział, ze część z nich do tej pory tu krąży. Pamiętam, ze byłam zestresowana, a jednocześnie całkowicie spokojna . Cale to miejsce było takie tajemnicze i piękne, ale powodowało u mnie jakieś ciarki. Przyszedł czas na spanie, po wypoczynku mieliśmy wyruszyć na poszukiwania czegoś, lecz Przyjaciel nigdy nie powiedział czego. Mimo to chciałam wziąć w tym udział. Po rozbudzeniu przygotowaliśmy jedzenie i zaczęliśmy się przemieszać wąskimi korytarzami. Mam wrażenie, ze cos jeszcze działo się w tym śnie, ale nie jestem sobie w stanie przypomnieć Treści oglądane przed snem: Nie przyswajałam żadnych treści Kolory: W śnie dominowała zieleń i szarość/granat burzowego nieba i kamieni, z których zbudowany był labirynt. Zdecydowanie kolory zimne. Obraz przypominał mi trochę kadr z jakiegoś filmu typu Władcy Pierścieni, czy Hobbit Wpływ kapsułki na sen: Sen przebiegał powoli i mimo pewnego strachu był przyjemny. Bardzo żałowałam, ze się obudziłam, bo tamten świat wyjątkowo mnie interesował. Jedyne połączenie jakie zauważyłam do tej pory to fakt, ze fabuła snu obracała się wokół przeszłości i zapomnianych/porzuconych miejsc (rzeczy) Emocje towarzyszące: Przy zasypianiu byłam trochę zła i niespokojna ze względu na przeziębienie. Praca sprawiła, ze przypomniałam sobie rzeczy, które niegdyś zostawiłam/oddałam/wyrzuciłam i zaczęłam rozmyślać o tym co dla mnie znaczyły i czy dobrze zrobiłam pozbywając się ich. Nasunęła mi się myśl, ze te porzucone rzeczy, o których była mowa w wideo symbolizują cos więcej, ze symbolizują jakieś uczucia, czy relacje, a wyrzucenie ich oznaczało zmianę własnego stanu, sytuacji, czy charakteru. Oprócz tego zastanawiałam się, czy czasem nie jest lepiej próbować cos naprawić, niż od razu wyrzucać i szukać nowości

31.03

Ps. Patrz, co dzisiaj wyczytałam w Tokarczuk :0 „Stary sposób na koszmary senne jest taki, że trzeba je opowiedzieć na głos nad otworem ubikacji, a potem spuścić wodę”

06.04

31.03

Sen był krótki snilo mi się ze byłam w mojej starej pracy i miałam robić usg. W rzeczywistości bardzo to miejsce lubiłam ale sytuacja zmusiła mnie do zwolnienia się. Wyrzuciłam juz koncepcję powrotu do tej pracy na smietnik. Ale bardzo mi tego brakuje jak w tym zsypie… Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: To było usg stawów raczej szarości. Wpływ kapsułki na sen: Z ze zsypem jedynie kojarzyło mi się uczucie straty i żalu, Bardzo lubiłam tą pracę i te miejsce Emocje towarzyszące: Brak informacji

Siedzę w szkolnej klasie. Jest ze mną kilka innych osób. Czekamy na wizytę jakiegoś nauczyciela z daleka. W końcu on się pojawia i rozdaje nam karty pracy. Zadania są trudne, nie rozumiem ich. Żeby uniknąć popełnienia błędu na forum klasy, wychodzę do łazienki i już nie wracam na lekcję. Szwendam się. Znajduję ogromny opuszczony budynek. Zaszywam się tam i czekam aż skończą się lekcje. Treści oglądane przed snem: Obejrzałam odcinek lub dwa serialu true crime. Zaczęłam moją pierwszą książkę Tokarczuk - “Prowadź swój pług przez kości umarłych”. Kolory: Pamiętam, że w tej szkolnej klasie było ciepłe światło, a ławki były z takiego jasnego drewna - odcień miodu. Widzę też jakąś czerwień, chyba sweter nauczyciela. Ogólnie ciepłe barwy i kolorowo. Wpływ kapsułki na sen: Nie widzę żadnych powiązań pomiędzy wideo, a moim snem. Chociaż te rzeczy w sypie były raczej przedmiotami, zabawkami w wieku dziecięcego (- szkoła?), ale nie wiem… Emocje towarzyszące: Czułam opór żeby w ogóle odpalić wideo. Przy oglądaniu czułam nostalgię. Od razu ten przejazd przez zsyp skojarzył mi się z domem ze “Strasznego domu”, który połykał zabawki dzieci. To akurat jedna z moich ulubionych bajek, więc samo wspomnienie było miłe.

15.04

Sen byl dosc krotki i smieszny. Siedzialem u siebie w pokoju i gralem w league of legends. Obok mnie przez okno wygladal moj kolega, a pozniej usiadl na parapecie i przygladal sie jak gram. Do gry niedawno weszla jakas nowa postac wiec postanowilem ja przetestowac. Chodzilem normalnie po mapie, nic szczegolnego. W jednym miejscu, gdzie w rzeczywistosci mozna bezproblemowo przejsc, musialem schodzic postacia po jakis tez nowo dodanych, malych schodach. Podczas gry trzymalem nogi na swoim plastikowym koszu na smieci pod biurkiem, na ktorym lezala rowniez moja stara, bezprzewodowa myszka. Wydawalo mi sie najpierw, ze ta myszka na koszu jakos zaczela sie powiekszac, pozniej takie samo wrazenie odnioslem z koszem. Okazalo sie, ze ma na to wplyw schodzenie ze schodow w grze. Z kazdym kolejnym schodkiem w dol, moje podporki pod nogami sie bardziej "pompowaly" (doslownie mozna to bylo porownac do pompowania balonu, robily sie okragle). Czulem w snie narastajacy stres, kiedy patrzylem jak wielkie robia sie przedmioty pod biurkiem, ale gralem dalej. W pewnym momencie jednoczesnie i kosz na smieci i myszka doslownie wybuchly. Rowniez w tym samym momencie moj komputer sie wylaczyl, zostaly 2 ciemne monitory, a glowne swiatlo w pokoju zgaslo. Zostala jedynie mala lampka, ktora samotnie swiecac dodala troche klimatu, mroku sytuacji. Bylem zdenerwowany chyba doslownie tylko przez sekunde, kiedy to sie stalo. Moj kolega po wybuchu po prostu wyszedl z pokoju jakby nic sie nie stalo, ja jeszcze cos do niego zazartowalem i tak siedzialem jeszcze chwile bez zadnych emocji przed zepsutym juz prawdopodobnie komputerem. Treści oglądane przed snem: Tik tok, Youtube Kolory: W czesci podczas grania ciezko powiedziec o dominujacy kolor. Przedmioty wokol biurka maja rozne kolory, w grze tak samo. Jedynie po wybuchu moge powiedziec ze dominowal czarny i taki cieply zolty od swiecacej lampki. Wpływ kapsułki na sen: W czesci podczas grania ciezko powiedziec o dominujacy kolor. Przedmioty wokol biurka maja rozne kolory, w grze tak samo. Jedynie po wybuchu moge powiedziec ze dominowal czarny i taki cieply zolty od swiecacej lampki. 4. To bylo ciekawe, bo ten sen moja glowa wygenerowala w takim polsnie jeszcze, nie spalem wtedy calkowicie. Na dodatek zasnalem jakos o 01:20, a sen skonczyl mi sie o 01:30 bo sam w glowie przez chwile rozwazalem czy dalej probowac isc spac, czy lekko sie obudzic i zapisac sen na szybko w telefonie. Wybralem zapisanie i zauwazylem wlasnie ze minelo jakos z 10-15min. Moze jak skoncze wszystkie kapsulki to wroce sobie do tej, zeby zapisac sen juz z glebszego spania. Sen przebiegal bezproblemowo. Probuje znalezc jakas zaleznosc miedzy wideo, a snem i jedyne co mi przychodzi do glowy to przedmioty z filmiku kojarza mi sie z przeszloscia, czasem dziecinstwem. W lola gralem bardzo dawno temu, zaczynalem jeszcze w podstawowce, a w ostatnim czasie nie ogladalem nic z nim zwiazanego. Myszka ze snu, ktora sie pompowala, to byla myszka, ktora mi sie rozwalila pare lat temu. Kosz na smieci tez moze przez to ze w wideo byly worki na smieci, bo w rzeczywistosci on stoi zupelnie w innym miejscu. Emocje towarzyszące: Zadnych szczegolnych emocji raczej nie czulem przed zasypianiem. Podczas ogladania pracy skupialem sie na przedmiotach jakie sie pojawialy i przy niektorych wspominalem sobie gdzie juz takie kiedys widzialem.

Tu opisz swój sen -->

czarnobiały ostrzeszy_edited.jpg
czarnobiały ostrzeszy_edited.jpg
czarnobiały ostrzeszy_edited.jpg

KAPSUŁKA 6

09.04

Odwoziłam moją córkę na noc przed egzaminem z matematyki. Miała nocować u kogoś, ale źle pojechałam — nie pod ten adres. Było ciemno, widoczność ograniczona. Wjechałam w jakąś uliczkę, ciasną i nieprzyjazną. Zawracając, otarłam auto o płot czy ogrodzenie. Zwykle w takich sytuacjach urywa się lusterko — ja urwałam... klamkę tylnych drzwi. Tak bardzo, że drzwi przestały się domykać. Myślałam gorączkowo, co teraz. Może skleić taśmą? Ale skąd ją wziąć nocą, po ciemku? W samochodzie... śniły mi się liście. Dużo suchych liści. Wcześniej coś z nich robiłyśmy, jakąś pracę. I wrzuciłam je po prostu do środka — jak dzieło, którego nie można wyrzucić. Było ich bardzo dużo. Na tylnym siedzeniu. I na przedzie. Treści oglądane przed snem: Córka ma kłopoty z matematyką, koleżance urwano lusterko w aucie, taśma - to ciekawe bo od jakiegoś czasu sama jeżdzę z taśmą na aucie bo pourywałam jakieś zaczepy w karoserii na przedzie w samochodzie. Liście - nie mam pojęcia. Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Hej, to była wyjątkowa kapsułka bo była bardzo osobista. Na tym się skupiłam. Na ciekawym spojrzeniu i opisach własnej osoby przez pryzmat najbliższych. Pewnie myśli krążyły mi także po podobieństwach moich cech z rodziną ale pamietam, ze największe jednak skupienie było na tym co i jak mówisz.

09.04

Zero snu. Nic nie pamiętam. Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Brak Informacji Wpływ kapsułki na sen: Kapsułka była piękna. Podejdę jeszcze raz do tego wideo, zobaczymy co z tego wyjdzie. Tak, ostatnio słabo mi się śpi. Ciagle się wybudzam i nie mogę się porządnie wyspać. Oczywiście z badania nie rezygnuję. Może moja głowa się przegrzała i potrzebowała odpoczynku od przeżywania w nocy. Dam znać po drugim podejściu :) Emocje towarzyszące: Dostałam jakichś lęków wieczorem. Dużo niepokoju. Moje myśli się kręciły w kółko, a ja nie mogłam się za bardzo na niczym skupić, chyba że na tym, by je odganiać. Miałam ogromny problem z zaśnięciem. Później budziłam się w nocy. Wstałam zupełnie nie wypoczęta, nic nie pamiętając.

11.04

Ja znajdująca na Pornhubie film z moim udziałem i masturbująca się do samej siebie na ekranie i jakiś niesamowity orgazm z tego Treści oglądane przed snem: Czytałam “KOBIETA. opowieść o niewidzialności” oprócz oglądania Twego Kolory: Czerwień, złoto w tej drugiej, w pierwszej biel szpitalna Wpływ kapsułki na sen: Trochę tak może za daleko idę ale oglądając czekałam aż mnie wymienisz i miałam taką radochę jak to zrobiłaś że chyba z tego tytułu aż musiałam się na jawie zmasturbować do siebie samej Emocje towarzyszące: Radocha wyżej wspomniana ale przede wszystkim wzrusz i rozczul nad Tobą piszącą która tak pisze że dotyka mi wszystkiego w środeczku i płyną mi łzy jak z wiadra a ostatnimi czasy jakoś od momentu bycia w szkole cierpię na niewzruszalność w teatrze kinie i książkach …………… może nie tylko twój talent ale dlatego że chcąc nie chcąc jestem wysoce zaangażowana i stają mi obrazy Ciebie robiącej te wszystkie rzeczy i słyszę w głowie wszystkie SERIOOO o których mówisz

13.04

Kochana sen był krótki widziałam trzy osoby wśród nich K. Zastanawiałam się czy wyszły z jednej osoby. To było dziwne. Treści oglądane przed snem: Wcześniej nic nie oglądałam. Myślę że to mogło być związane z kapsułką Kolory: Nie było koloru. Wpływ kapsułki na sen: Myślę że to mogło być związane z kapsułką Emocje towarzyszące: Nie miałam jakiś szczególnych odczuć jedynie zdziwienie.

17.04

Hej! Piszę, bo mam ostatnio spory problem ze zbieraniem snów. Od ponad tygodnia, dzień w dzień, oglądam wieczorem kapsułki (najpierw przez parę dni była to 6., potem 7.), skupiam się na nich jak mogę, robię wszystko zgodnie z instrukcją i tym co na mnie zawsze dobrze działało i mimo to codziennie rano jest totalna pustka. Dlatego powtarzałam proces parę razy, ale teraz czuję się jakbym była jakaś zablokowana. Będę dalej próbować, może przez święta coś się ruszy, ale chciałam dać znać, żebyś nie pomyślała, że olałam całkowicie projekt! Nie olałam i mam nadzieję, że do końca kwietnia coś się urodzi:) Trzymaj się,

20.04

Cześć Matylda, dzisiaj jest światowy dzień Malarii. Ja bardzo długo się zmagałam z tą kapsułką. od czterech nocy oglądam ją przed snem (już znam na pamięć!) i nie wiem co się dzieje. ciągle się budzę i mam w głowie to: labirynty, konstrukcje, przeprawy. Bardzo liczyłam na coś innego. Do 4 razy sztuka, idę do kolejnej kapsułki. Chyba to kwestia tego, że żadna inna tak mnie nie poruszyła. bardzo to piękne w jaki sposób się podzieliłaś. za każdym razem miałam duże wzruszenie i może jakoś odcinałam się i wędrowałam do labiryntu?

26.04

[sen 1]: Bylem wieczorem na miescie na jakims blokowisku i puszczalem muzyke z glosnika na murku. Z bloku naprzeciwko, dosc daleko ode mnie, wyszedl bardzo zdenerwowany facet i zaczal isc w moja strone, chyba nawet z jakims kijem. Ja zaczalem uciekac w male uliczki, ale znalazlem sie na jakiejs slepej, bez wyjscia. Tam spotkalem grupe mlodych, troche lokalnych patusikow, ale byli w porzadku i oni tez sie bali tego goscia. Zaczelismy myslec jak sie przed nim schowac. Stawalismy jak najblizej scian i filarow, zeby nas nie widzial, a gdy przechodzil, to zmienialismy szybko miejsca, zeby katem oka nas nie zauwazyl. Pozniej kucalismy jeszcze w jakies dziury w scianach. Po tym w snie byla przerwa i nastepne co pamietam to siedzenie z ta sama grupka w jakiejs sali pseudo konferencyjnej. Bylismy w koszulach, zrobilo sie powaznie i rozmawialismy. Z rozmow okazalo sie ze facet, ktory mnie gonil to jakis polityk startujacy teraz w wyborach. Zaczelismy wiec obmyslac plan co zrobic zeby nie wygral. Ze szczegolow malo waznych pamietam, ze mialem w kieszeni marynarki widelec xdd. W tej sali konferencyjnej poczulem sie troche jakbym gral w jakims serialu, odgrywal role w tym momencie, ale nigdzie nie bylo zadnych kamer. Na koniec jeden z chlopakow z tej grupy objal nas, zrobilismy takie koleczko narady, rozplakal sie i zaczal mowic jakies motywacyjne przemowienie, tak wlasnie jakby to mial byc koniec serialu, a tak naprawde to byl koniec tych wyborow. [sen 2]: U mnie w domu spod telewizora wystawal na srodek salonu kabel. Siedzialem z mama na kanapie, a ten zaczal sie lekko ruszac. Nagle iskry zaczely z niego leciec, jakby mial jakies zwarcie, a na ziemie lecialo zlote konfetti (iskry chyba zmienialy sie w to konfetti). Gora zlotych papierkow byla coraz wieksza, az przyslonila koncowke kabla. Balem sie zeby iskry nie podpalily tego konfetti. Wstalem i szukalem rozwiazania w plataninie kabli przy telewizorze. Po chwili tata zszedl na dol, bo robil cos na pietrze i mowi, ze to jest kabel od ladowarki do laptopa i on jej druga polowe, ktora sie odczepia, zabral ze soba. Trzeba bylo jedynie odlaczyc wtyczke od gniazdka i problem zniknal. Treści oglądane przed snem: Youtube, Tiktok, Netflix "Dojrzewanie" Kolory: Na miescie przy ucieczce czarny, bo bylo ciemno i zolty od latarni. W sali konferencyjnej bialy. W domu wszystkiego po trochu, ale chyba ten zloty mozna uznac za najbardziej wybijajacy sie. Wpływ kapsułki na sen: Sen przebiegal normalnie. Przy tych snach to juz nie mam pojecia jak to polaczyc z wideo hahah. Emocje towarzyszące: Przy zasypianiu raczej bylem wesoly, bo pisalem jeszcze na mess chwile przed ogladaniem. Podczas ogladania rozkminialem czy zdjecie sie ciagle powieksza, ale teraz widze ze ono sie tylko rozjasnia XD. Myslalem tez jakie cechy i elementy wygladu mam od jakiego czlonka rodziny.

Tu opisz swój sen -->

KAPSUŁKA 7

16.04

Kochana jak powiedziałaś „cześć babciu „ to jakbym usłyszała K. Pierwszy raz nie pamiętam co mi się śniło. W nocy budził mnie ból stopy i musiałam wstawać żeby wziąć coś przeciwbólowego. Myślę że przez to że co chwilę się budziłam nie zapamiętałam snów. Może ich w ogóle nie było..

11.04

Było mi niebiesko :) Mieszkam nad morzem. Na ekranie widziałam morze i fale. Jednocześnie zastanawiałam się jak Ty to zrobiłaś (technicznie). I jak mogłoby mnie to zainspirować do własnych materiałów. Myślałam o pływaniu i nurkowaniu. Szczególnie wtedy kiedy glos zanikał. Poniżej moj sen, tym razem przyznasz z pewnoscia, ze kapsułka miała wpływ ;) Duża przestrzeń. Niebieska. Momentami jak basen, coś śliskiego – można było się ślizgać bardzo długo (długim fragmentem). A potem trzeba było podejść, podbiec – dużo ścieżek. To było tak duże, że z jednego krańca ten drugi, gdzie stał człowiek, wydawał się malutki – nie do rozpoznania, kto stoi. (Próbuję sobie przypomnieć, co tam robiłam). Szłam. Biegłam. Niemal pływałam. Ślizgałam się po tej ciekawej powierzchni. Spotkałam kogoś, te dwie osoby tam były, z pewnością – jednak nie blisko, nie bezpośrednio. Słyszałam ich rozmowy, ale nie wiem, o czym mówili. Treści oglądane przed snem: Nie oglądałam filmu i nie czytałam książki. Dzień był intensywny, jak niemal każdy w moim życiu. Praca. Dużo pracy i przemyśleń. Jednym z warunków które stawiasz jest obejrzenie kapsułki jako ostatniej rzeczy przed snem. Dla mnie to zawsze problem o tyle, ze jestem typową sową. Najbardziej kreatywna jestem nocą. Często przez to nie mogę zasnąć. Jak nie mogę zasnąć, to sięgam po telefon. I czytam. Przed snem zwykle obczytuje cały internet, przeglądam newsy, media społecznościowe. I dopiero kiedy jestem niemal zmuszona zasnąć - to dopiero jest moment by obejrzeć kapsułkę. I w tym wypadku tak było - byłam na tyle zmęczona ze zamykały mi się oczy. Kolory: Niebieski Wpływ kapsułki na sen: Bardzo duży Emocje towarzyszące: Brak informacji

22.04

Dzisiaj światowy Dzień „Fasolkowych” Cukierków Jelly Bean i Ziemi też. Sen był intensywny. Dużo biegania, ale pamiętam, że był postój w aptece po lek na pluskwy… nie wiem o co chodzi, czy to znak? Zapewne… Ale akcja rozgrywała się w Halinowie - miejscowości niedlako Wiązownej. Tylko to nie był zwykły Halinów, to była wersja Halinów nad oceanem. Mnóstwo palm, wody, piasku i… zwierzaków! Pamiętam, że wdrapywałam się na wielki klif, a na jego szczycie były koale z gigantycznymi głowami!! Ogromne, głowy niemowlaków wydają mi się takie ogromne jak te koalowe w śnie. Kąpały się tam też dzikie czarne konie, trochę jak łosie w lesie. A jak już te konie chciały mnie zaatakować to postanowiłam zejść z tego klifu, ale moja bluzka w paski wybijała się kolorami i koale mnie dorwały… obudziła mnie malutka, ale potężna łapa P, która zdecydowała, że już pora zamienić koale na nią i zabrać ją do lasu.

28.04

Sen był krótki. Pamiętam, że razem z moim mężem staliśmy przed kościołem. Był to chrzest naszego dziecka. Ja trzymałam maleństwo na rękach. Staliśmy przed kościołem, czekając na księdza. Nie wiem jak to napisać, ale w tym śnie czułam, że najważniejsza była mama. W śnie była pokazana mama mojego męża. I stała ona obok nas. I górowała nad nami, była dwa a może nawet trzy razy większa od nas. I czułam w tym śnie, że najważniejsze jest jej ona. Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Brak informacji Emocje towarzyszące: Brak informacji

Tu opisz swój sen -->

16.04

W moim śnie zebrała sie spora grupa ważnych mi osob i tez takich, z ktorymi te relacje trudno ponazywać. Kazda sytuacja dziala sie gdzies pod. Pod ziemia w metrze, pod pokładem, pod woda. Sa tacy ludzie, z ktorymi intymność i wielkość relacji wytwarza uczucie zanurzenia. Wpłynięcie razem pod pewna tafle. Pozdrawiam Treści oglądane przed snem: Brak informacji Kolory: Brak informacji Wpływ kapsułki na sen: Wszytko działo się pod… Emocje towarzyszące: Tak czuję, ze Twoja rozmowa z Babcia osadziła mi się jako bliskość, która dzieje się gdzieś pod powierzchnią. Te najbliższe relacje, polaczenia ktore maja swoje własne głębie.

16.04

Patrzę w stronę kuchni z ciemnego korytarza. W kuchni stoi lis, nieruchomo. Wpatruje się we mnie Treści oglądane przed snem: Czytam teraz książkę o pani, która mieszkała w domu z zającem. Może to przez to śni mi się dzikie zwierzę w domu. Kolory: Korytarz był cały czarny. Jak ciemny tunel. Kuchnia za to rozświetlona ciepłym, żółtym światłem. Pamiętam, że głowa tego lisa była zdecydowanie za mała w porównaniu z jego ciałem. Wpływ kapsułki na sen: Sen tak naprawdę nie przebiegał. To była tylko jedna scena. Bardziej jak zdjęcie. Zasypiając myślałam o mojej babci, działce na którą jutro jadę - i o tym że obawiam się spania samej w domku w lesie. Emocje towarzyszące: Jakaś nostalgia, ale też niewygoda. Nie jestem blisko z moją rodziną i zawsze czuję niezręczność jak ktoś ma inaczej. Bo trochę też bym chciała, a trochę nie rozumiem jak to jest. Pomimo to, dobrze mi się do tej kapsułki zasypiało, spokojnie.

28.04

Jestem gdzieś na wsi. Działka jest wspaniała - trawa intensywnie zielona, przystrzyżona, domek elegancki. W domku jest moja babcia. W dalszej części snu pojawiają się mój dziadek, tata i brat. Rozmawiamy o śmierci papieża. Treści oglądane przed snem: Teraz akurat czytam “Masło”. Oglądałam też wieczorem Great British Bake Off, a wciągu dnia drzemałam…. Kolory: Pamiętam zieleń tej krótkiej trawy - intensywną, soczystą, prawie nieprawdziwą. Błękitne niebo, zero chmur. I dużo słońca, takiego co jest teraz - mocne, ale jeszcze nie pali, po prostu wszystko rozświetla. Pamiętam, że cały krajobraz oglądam trochę jakby z lotu ptaka. Nie że z wysokiej wysokości, ale że tak panoramicznie. Dużo wolnej przestrzeni jak to na wsi. Wpływ kapsułki na sen: Może ta śmierć papieża to przez to, że w sobotę jak pojechałam do Łodzi to była żałoba narodowa. W czacie przy wczorajszym live widziałam O i K i one kojarzą mi się z Łodzią, no i ty. Idk. Bardzo miłe było słuchanie jak czytasz. Fajnie było też usłyszeć co innym się śniło, choć łapała mnie myśl: “czy moje sny były ok? może powinny być lepsze/inne???”. Chcąc nie chcąc wracałam przed zaśnięciem do poprzednich snów. Dlatego może dzisiaj pojawiają się elementy, które już mi się śniły: drewniany domek, dziadkowie, wieś. Emocje towarzyszące: Złapałam się na tym, że próbowałam przypominać sobie co usłyszałam (sny innych), ale to było bardzo trudne. Niby słuchałam co czytasz, ale jakby to we mnie wlatywało i od razu wylatywało. Rozgardiasz w głowie. Aaaaa i obawa, czy dobrze zrobiłam dzieląc się moimi snami. Poczułam, że może one są takie magiczne, bo nikt o nich nie wie, a jak się nimi dzielić to coś tracą - nie wiem czy tak jest, pewnie będę się nad tym zastanawiać. Dzięki za możliwość wzięcia udziału w badaniu. Było to fajne doświadczenie. Straciłam trochę zapał jakoś w połowie, ale to przez czynniki zewnętrzne, i trudniej było mi siadać do kapsułek. Dumna jestem, że się nie poddałam i obejrzałam wszystko. Czuję satysfakcję. Dziękuję.

28.04

Hej, bardzo żałuję ale niestety nic mi się nie śniło. Ale fajnie było posłuchać wczoraj inne sny :)

28.04

Dzisiaj Dzień Sera Camembert! Co za piękne okoliczności do śnienia! Działo się, nie wiem czy to zmieszane różne sny, czy coś kompletnie nowego. Trudno stwierdzić, długo słuchałam jak czytasz! To było naprawdę ekstra! A ciekawe, bo wstałam i się stresowałam, ze nie pamiętam snu, zaczęłam ścielić łóżko i jak na błysk wszystko wróciło i rzuciłam się na łóżko i zaczęłam spisywać notatkę… To było tak tej nocy camembertowej: dom na saskiej kepie a w nim jeden pokój gdzie były wielkie fale i można było pływać na windsurfingu, musieliśmy cofnąć wszystkie meble tak żeby było miejsce na falę, nawet trzeba było sunąć jakiegoś profesora w kąt (przypominał mi pana, który chodzi po korytarzach mojej szkoły, ale nigdy nie mówi dzień dobry i nikt nie wie czym się zajmuje) potem nagle jakieś wybrzeża, wielkie klify, aplikacja endomondo… szalony surfing. Super to było, wyszlalam się.

28.04

Kochana jeszcze ostani sen po Twoim pięknym czytaniu . Przepraszam że dopiero teraz. Śniło mi sie że dostałam się na studia aktorskie! Pani pielęgniarka z którą pracowałam powiedziała „pani Kasiuniu to cudowne będzie pani aktorką”! Były igromne schody szerokie i jasne a na końcu były małe drzwiczki do pomieszczenia bardzo malego w którym studenci trzymali swoje rzeczy. Potem Mietek chciał sobie założyć aparat na zęby. Czekał na mnie przy samochodzie było bardzo gorąco i słonecznie a on nie wiedział gdzie ma jechać do ortodonty. Nakrzyczał na mnie ze tak długo musi czekać. Otworzyłam drzwi samochodu a tam leżała nasza bigielka cała mokra od potu i zażygana. Nakrzyczałam na niego że chyba oszalał że psa trzyma w takiej temperaturze. Wzięłam ją na rece łeb jej zwisał. Położyłam ją na bardzo zielonej i chłodnej trawie. Pomału zaczęła się budzić. Ściskam Cię kochana mocno i dziękuję

Tu opisz swój sen -->

KAPSUŁKA 8

28.04

Hej. Ostatnia kapsułka - ta na żywo - oglądana w Krakowie. Pojechałam na tripa z kumpelą i po całym dniu przygód, mega śpiąca, wysłuchałam wszystkich snów. Były ciekawe, różnorodne, odjechane i osobiste. Zmęczenie nie pozwalało mi analizować ani na dłużej zapamiętać. Gdzieś w trakcie usłyszałam też swój sen. Przeszło mi przez głowę zapytanie czym się kierowałaś w wyborze. I zasnęłam. Śniło mi się dwóch znajomych w kompletnie innym wieku, nie mających w realu ze soba nic wspólnego. On mial do mnie ogromne pretensje - w mojej ocenie niesłuszne. Szczegółów nie odnotowałam. Ale te przyśnione pretensje nie dawały mi spokoju przez pol następnego dnia. Jestem ciekawa Twojej pracy. Odzywaj się. a.

kłącze.2-3.jpg
bottom of page